Prezydent Rosji opowiada się za formalnym zobowiązaniem krajów do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Władimir Putin przedstawił swe stanowisko w pierwszym dniu oenzetowskiego szczytu klimatycznego COP-21 w Paryżu.

"Jest ważne, by nowe porozumienie klimatyczne (…) było wiążące prawnie" - mówił prezydent Putin. Dodał, że Rosja wspiera oenzetowski cel ograniczenia wzrostu temperatury do najwyżej dwóch stopni do końca wieku.

Nie wszystkie kraje są tego samego zdania. Kongres USA zdominowany przez Republikanów zgadza się tylko na dobrowolne, ale nie na formalne ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Niejasne wydaje się stanowisko Indii. Premier Narendra Modi powiedział w pierwszym dniu szczytu, że "będzie się starał, by jego kraj rozwijał się gospodarczo, a jednocześnie dbał o środowisko". Wiadomo jednak, że Indie planują budowę setek nowych elektrowni węglowych, które emitują szczególnie dużo dwutlenku węgla.

Celem dwutygodniowych negocjacji jest wypracowanie treści globalnego traktatu o zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych. Zdaniem obserwatorów, trudno jest przewidzieć, czy dojdzie do porozumienia, bo poszczególne kraje mają rozbieżne interesy.