Jak informuje nadkomisarz Elwira Jurasz z bielskiej policji, poszkodowanych zostało w sumie 19 osób, które trafiły do szpitali w Bielsku-Białej, Cieszynie i Sosnowcu. Pięć z nich zostało już wypisanych do domu, w szpitalach pozostało 14 rannych. Czworo z nich jest w ciężkim stanie. W akcji ratunkowej brały udział śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Gliwic i Krakowa.
Kierowca był trzeźwy. Wśród rannych jest dziecko. Jego stan lekarze określają jako ciężki.