Firma FoodCare chce, żeby prokurator zbadał, czy sąd nie jest stronniczy, wydając kolejne postanowienia korzystne dla Dariusza Michalczewskiego – dowiedziały się „DGP” i Radio RMF.
Złożenie doniesienia to reakcja firmy na najnowszą decyzję gdańskiego sądu. Od ponad roku rozpatruje on spór między dawnym producentem Tigera, który z sukcesem zastąpił go napojem Black, a fundacją Równe Szanse Dariusza Michalczewskiego. Najpierw – we wrześniu – na wniosek fundacji Równe Szanse gdański sąd zakazał reklamy Blacka, która sprytnie nawiązywała do Tigera. Z dokumentów, które ma nasza redakcja, wynika, że po tej decyzji fundacja złożyła jeszcze wniosek o wyjaśnienie, jak dokładnie interpretować postanowienie. W odpowiedzi sąd wydał decyzję, że zajęcie dotyczy opakowań, materiałów reklamowych, a także... wyprodukowanego już napoju.
– Skarżymy to postanowienie do sądu apelacyjnego – mówi nam pełnomocnik FoodCare mecenas Tomasz Zieliński. Potwierdza również, że na zlecenie władz spółki przygotowuje doniesienie do prokuratury. – To nie jest pierwsza decyzja tej samej sędzi, która jest nader korzystna dla fundacji. Tymczasem składane przez nas zażalenia nie są miesiącami rozpatrywane – tłumaczy jeden z ekspertów pracujących dla firmy.
Faktycznie: jeden z wniosków złożonych jeszcze wiosną przez FoodCare o zbadanie decyzji sędzi, dotąd nie został przez nią skierowany do instancji wyższej.
Gdy oficjalnie zapytaliśmy w gdańskim sądzie okręgowym, czy w tej sprawie nie istnieje podejrzenie stronniczości, rzecznik Tomasz Adamski odpowiedział: – Zgodnie z obowiązującą procedurą strona ma prawo złożyć wniosek o wyłączenie sędziego.
– Racja jest po prostu po naszej stronie, sąd więc nie ma innego wyjścia – skomentował wczoraj jeden z bliskich współpracowników Dariusza Michalczewskiego.
Spór trwa od ponad roku, gdy rozeszły się drogi FoodCare i Michalczewskiego. Choć główny proces o prawo do marki Tiger jeszcze nie ruszył, to trwa spór właśnie o Blacka. Oprócz jego reklamy zakazane są również wizerunek głowy tygrysa z hasłem „Power is black” i slogany „Podążaj za czarnym tygrysem”, „Oryginalny smak w nowym opakowaniu”, oraz jakakolwiek fraza zawierająca wyrażenie „czarny tygrys”.
– To kompromitacja. To tak, jakby sąd zakazał Coca-Coli produkcji puszek, bo są podobne do Pepsi – zareagował na tę decyzję sądu prezes FoodCare Wiesław Włodarski.