Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma uważa, że nie ma podstaw do tego, by podał się do dymisji w związku z doniesieniami prasowymi na temat jego rzekomych długów.

"Nie ma podstaw" - tak Czuma odpowiedział na pytanie, czy zamierza podać się do dymisji w związku z artykułem w "Polityce". Minister rozmawiał dziś w Sejmie z wicemarszałkiem Stefanem Niesiołowskim.

"Adwokat powiedział, żebym się nie wypowiadał" - podkreślił Czuma.

Pytany wprost, czy dymisji nie będzie minister odparł: "nie wiem". Dopytywany, czy sam zamierza ją złożyć powiedział "nie".

Minister zamierza złożyć pozew przeciwko "Polityce" i "Super Expressowi"

Czuma zapowiedział, że będzie kierował pozew m.in. przeciwko "Polityce". Tygodnik napisał, że w sądzie Cook Country w Illinois zapadło kilkanaście wyroków przeciwko Czumie, najwięcej z powództwa banków, którym Czuma miał nie spłacać zadłużenia z kart kredytowych.

Minister zamierza również złożyć pozew przeciwko "Super Expressowi". Gazeta napisała dziś, że Czuma "nagminnie nie spłacał swoich długów".

"W amerykańskich sądach minister ma bardzo bogatą kartotekę i kilka wyroków! Zwrotu wierzytelności przed sądem domagały się zarówno osoby prywatne, jak i banki. Czuma był im winien co najmniej kilkadziesiąt tysięcy dolarów" - napisał dziennik.

"Polityka": dwa ostatnie oskarżenia Czumy dotyczą 2005 r., gdy ubiegał się o mandat posła z list PO

Obecny minister sprawiedliwości od 1986 r. przebywał na emigracji w Chicago, gdzie m.in. pracował fizycznie, a potem założył z przyjaciółmi Radio Czuma.

Jak napisała "Polityka", dwa ostatnie oskarżenia Czumy dotyczą 2005 roku, gdy ubiegał się on o mandat posła z list PO. W maju 2005 r. oskarżenie przeciwko Czumie złożyła Colonial Credit Corporation. Korporacja oskarżyła Czumę, że naraził ją na straty w wysokości 7107 dol.; robił zakupy, korzystając z karty kredytowej, ale jednocześnie zawiesił spłatę należności, a wezwania do zapłaty pozostały bez odpowiedzi.

Zdaniem tygodnika, poszkodowani informują również sąd, że są trudności z wręczeniem pozwu, gdyż oskarżony nie przebywa już pod wskazanym adresem.

Jak pisze "Polityka", polonijny dziennikarz Andrzej Jarmakowski twierdzi, że informacje o ministerialnej nominacji Andrzeja Czumy dotarły już do firm windykacyjnych. Jego zdaniem, jedna z amerykańskich firm zamierza prowadzić windykację w Polsce. Według Jarmakowskiego chodzi o 7 tys. dol., które chce od Czumy odzyskać Chase Bank.