Na placu przed kościołem garnizonowym Św. Elżbiety we Wrocławiu otwarto we wtorek wystawę pt. „1956: Polska – Węgry. Historia – pamięć”. Ekspozycja fotograficzna opowiada o poznańskim Czerwcu i antykomunistycznym powstaniu na Węgrzech.

Jak powiedział podczas otwarcia wystawy przedstawiciel Instytutu Pamięci Narodowej Bartosz Kuświk, krwawe wydarzenia w 1956 roku na zawsze połączyły oba kraje – Polskę i Węgry.

„To, co stało się w październiku na Węgrzech było zainspirowane wydarzeniami w czerwcu w Poznaniu. Dla obu krajów te wydarzenia z 1956 r. zakończyły się inaczej, bo w Polsce doszło do politycznej odwilży, natomiast rewolucję węgierską krwawo stłumili Rosjanie” - mówił Kuświk.

Na wystawie znalazło się kilkadziesiąt zdjęć obrazujących wydarzenia w Poznaniu i na Węgrzech. Przypomina bohaterów oraz tragiczne ofiary m.in. 13-letniego Romana Strzałkowskiego zabitego w Poznaniu i 16-letniego Petera Mansfelda, skazanego na karę śmierci za udział w powstaniu na Węgrzech. Pokazuje również pomoc niesioną przez Polaków Węgrom w trakcie ich rewolucji.

Wystawę przygotował Instytut Pamięci Narodowej, Komitet Pamięci Narodowej i Węgierski Instytutu Kultury w Warszawie w związku z przypadającą w tym roku 60. rocznicą tych wydarzeń.

We Wrocławiu wystawę można oglądać do końca sierpnia. Następnie będzie pokazana w Katowicach i Opolu.(PAP)