Jedna z protestujących matek - Iwona Hartwich - podkreśla, że ewentualne opuszczenie Sejmu, nie będzie jednoznaczne z zakończeniem protestu, a jedynie jego zawieszeniem, bo wciąż wiele postulatów nie zostało zrealizowanych i omówionych.
Iwona Hartwich dodała, że minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak - Kamysz obiecał protestującym, że po zakończeniu okupacji Sejmu, zaprosi ich na rozmowę w celu omówienia dalszych postulatów.
Dziś mija 14 dzień protestu rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie. Rząd proponuje im podwyższenie świadczenia do tysiąca złotych netto od maja, do 1200 złotych od 2015 roku i osiągnięcie pułapu płacy minimalnej w 2016 roku.