Jeśli ktoś kocha samorząd, to nie odbiera mu jego kompetencji - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz w niedzielę w Kielcach podczas konwencji świętokrzyskich struktur ugrupowania. "Ta władza nienawidzi samorządów" – dodał.

Podczas wojewódzkiej konwencji PSL w Kielcach Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że jego ugrupowanie idzie w województwie świętokrzyskim po zwycięstwo. "To miejsce, gdzie od lat PSL może realizować swój program i widać te pozytywne zmiany. Jedna rzecz jest szczególnie ważna w polityce województwa świętokrzyskiego, w tym co robi marszałek Adam Jarubas ze swoją drużyną – postawienie na młodzież. To jedyny samorząd w Polsce, który w tak silny sposób postawił na młodych ludzi" – podkreślił szef ludowców. Zaznaczył, że w województwie świętokrzyskim "zbudowany został cały program wsparcia młodzieży".

"Naszą największą ambicją na przyszłą kadencję jest przyciągnięcie młodych ludzi do powrotu do województwa świętokrzyskiego, do powrotów do Polski lokalnej, do naszych małych ojczyzn i zatrzymanie tych, którzy rozważają dzisiaj wyjazd. Dlatego, że rząd, który sprawuje władzę od trzech lat obiecał powroty do Polski. Ale jak patrzę na ilości wniosków o wyjazd lekarzy to jest ich coraz więcej. Jak patrzę w wielu miejscach na spotkania rodzinne, wciąż brakuje na nich młodych osób, bo pracują gdzieś na zagranicą" – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że PSL ma pomysł na zachęcenie młodych ludzi, aby zostawali w województwie świętokrzyskim i innych regionach. "Przykład gminy Kurzętnik w województwie warmińsko-mazurskim. Wójt Wojciech Dereszewski przekazuje tam ziemię po promocyjnej cenie, można powiedzieć, że za symboliczną złotówkę po to, aby się tam rodziny osiedlały. To będziemy robić również tutaj w woj. świętokrzyskim. To będą robili wójtowie i burmistrzowie" – zapowiedział Kosiniak-Kamysz.

"To można zrobić także na poziomie krajowym, wydzielając część gruntów z Agencji Nieruchomości Rolnych skarbu państwa, gruntów, które się nie nadają do użytkowania rolnego. Przekazać je na dziesięciohektarowe działki z pozwoleniem na budowę, do tego energooszczędny dom. To taki pakiet startowy dla młodych – ziemia za złotówkę, która daje szansę na zbudowanie swojego siedliska, swojego domostwa. To zadanie jest naszą ambicją" – dodał.

Podkreślił, że w następnej kadencji jedną z najbardziej istotnych rzeczy będzie budowa dróg. "Drogi dojazdowe do każdego domostwa, drogi utwardzone. Taki +trójpak ludowców+ - droga, chodnik, ścieżka rowerowa. To dzieje się już w regionie świętokrzyskim. Powstały setki kilometrów dróg wybudowanych dzięki wsparciu samorządu województwa" – powiedział Kosiniak-Kamysz, który nie ukrywał, że jest rozczarowany wsparciem rządowym na drogi lokalne.

"W latach 2017-18 z pieniędzy krajowych zmniejszono 25 mln zł dla województwa świętokrzyskiego. Premier Morawiecki po raz kolejny opowiada głupoty mówiąc, że ci co byli przed nim nie budowali dróg. PSL, które tutaj w regionie ma dużo do powiedzenia, buduje od lat drogi w tym województwie. Dotyczy to także dróg krajowych. Kiedy rządziliśmy rozpoczęliśmy budowę siódemki. Teraz dobiega końca ta część przechodząca przez świętokrzyskie" – stwierdził.

"To są drogi i powiatowe i gminne, drogi dojazdowe w pole i wojewódzkie, które są remontowane i budowane. 15 tys. km dróg wybudowanych lub przebudowanych w Polsce, dróg powiatowych i gminnych – oszustem jest mówienie, że tego nie było. Pan premier Morawiecki po raz kolejny kłamie (…). On każdego dnia niestety w kampanii wyborczej oszukuje Polaków" – zaznaczył prezes PSL.

"Panie premierze Morawiecki słowa mają znaczenie. Pan nie bierze za nie odpowiedzialności. Pan tymi słowami krzywdzi wiele osób w Polsce. Tak jak mówi pan krzywdząco o tym, że fundusze europejskie na poziomie regionalnym są niewykorzystywane. Dobrze odpowiedział panu na Lubelszczyźnie marszałek Sosnowski. Bronił dobrego imienia ciężko pracujących osób, które wypełniają, analizują i oceniają wnioski" – zwrócił się do premiera Kosiniak-Kamysz.

Dodał, że w województwie świętokrzyskim już zakontraktowano i podpisano umowy tylko w pierwszej połowie roku na 900 mln zł. "1200 umów podpisanych. Nigdy po tym względem w regionie świętokrzyskim nie było problemów. Marszałek Jarubas jest gwarantem i symbolem jakości, tego, że te środki będą dobrze wykorzystane" – zapewnił.

"Zajmijcie się środkami krajowymi, zajmijcie się obszarami wiejskimi, bo tam macie gigantyczny problem. Zwolniliście wszystkich, którzy dobrze się na tym znali. Postawiliście na tych, którzy boją się podejmować decyzje. Przestańcie kłamać i weźcie się do roboty – bo polska wieś tego oczekuje" – zwrócił się do rządzących szef PSL.

"Ciekawi jesteśmy, czy rolnicy dotknięci suszą, ASF-em, rolnicy, którzy nie dostali podwojonych dopłat, którzy nie dostali zwrotu za zapłacone kary za przekroczone kwoty mleczne, czy rolnicy, którzy nie mogą dojść do swoich odszkodowań w wyniku szkód łowieckich – czy dla nich będzie dzisiaj konkretna propozycja?. Nie plan dla wsi, nie obietnice – tylko konkretna propozycja rozwiązania problemów rolników. Kiedy będą wypłaty odszkodowań?" - pytał szef stronnictwa.

"Prawdziwa wdzięczność panie premierze Morawiecki objawia się nie w słowach tylko w czynach. A czynów u was brakuje" – dodał Kosiniak-Kamysz.

Podkreślił, że wybory będą starciem dwóch wizji Polski. "Naszej zarządzanej z każdej miejscowości, z każdego nawet najmniejszego miejsca i każdego województwa – z centralizacją kraju, z zarządzaniem wszystkim z jednej ulicy w Warszawie. Te dwie wizje się dzisiaj zderzają" – zaznaczył.

Dodał, że "wilki przybrały owczą skórę i mówią, że kochają samorząd, a tak naprawdę w głębi serca go nienawidzą". "Bo jeśli ktoś kocha samorząd, to nie odbiera kompetencji samorządom. Nie odbiera spraw związanych z ochroną środowiska, z melioracją, gospodarką wodną, sportem, turystyką, rolnictwem. Te sprawy już nie są w gestii samorządów. Mogę powiedzieć to stanowczo i jasno. Ta władza nienawidzi samorządów. Ktoś kto nienawidzi samorządów zabiera mu kompetencje. Ktoś kto jest samorządowcem, oddaje te kompetencje samorządom. I my tak działaliśmy" – zapewnił szef ugrupowania.

Podczas konwencji przedstawiono kandydatów PSL w zbliżających się wyborach do sejmiku województwa. W okręgu nr 1 (powiaty ostrowiecki, opatowski, sandomierski, opatowski i staszowski) jedynką będzie obecny przewodniczący sejmiku województwa Arkadiusz Bąk, były wiceminister gospodarki. W okręgu nr 2 (powiaty -konecki, starachowicki i skarżyski) listę otwiera prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich Wiesław Stępień, a w okręgu nr 3 (Kielce i powiat Kielecki) Piotr Żołądek, członek Zarządu Województwa, były wicewojewoda. W powiatach buskim, pińczowskim, jędrzejowskim, kazimierskim i włoszczowskim (okręg nr 4) liderem będzie marszałek województwa, prezes PSL w regionie Adam Jarubas.

"Łączymy energię młodych ludzi z kandydatami już sprawdzonymi. Jednak trzonem listy są obecni radni. To ludzie różnych profesji i grup społecznych. Na listach są rolnicy, przedsiębiorcy, lekarze, nauczyciele, pielęgniarki i samorządowcy. To nasi najlepsi kandydaci i wierzę, że odniosą dobre wyniki" – powiedział marszałek woj. świętokrzyskiego i szef PSL w woj. świętokrzyskim Adam Jarubas.

Prezes PSL w sobotę po południu odwiedzi Sulisławice w powiecie sandomierskim, gdzie w miejscowym sanktuarium Matki Bożej Bolesnej odbędą się uroczystości związane z pielgrzymką strażaków i samorządowców. Później szef ludowców spotka się z mieszkańcami Skotnik w gminie Samborzec.

W 2014 r. w wyborach do świętokrzyskiego sejmiku zwyciężyło PSL, zdobywając 17 z 30 miejsc. Osiem mandatów uzyskał PiS, trzy PO, a dwa SLD-Lewica Razem.

Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - 4 listopada. (PAP)

autor: Janusz Majewski