Przygotowywany jest projekt ustawy "o jawności życia publicznego"; możliwe, że we wrześniu opinia publiczna będzie mogła się zapoznać ze szczegółami tego projektu - zapowiedział we wtorek zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik.

Wąsik przypomniał we wtorek w telewizji internetowej "wPolsce.pl", że w styczniu br. minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, zapowiedział zmianę prawa antykorupcyjnego w Polsce.

Wąsik poinformował, że przygotowywany jest projekt ustawy "o jawności życia publicznego". "Myślę, że niebawem, być może we wrześniu, opinia publiczna będzie mogła się zapoznać ze szczegółami tego projektu. Myślę, że będzie bardzo ciekawy, jeśli chodzi o nowe instrumenty, ale także nowe rozwiązania, które sprawią, że jawność życia publicznego w Polsce będzie większa, co w sposób oczywisty ogranicza korupcję" - powiedział Wąsik.

Dopytywany, czy działa tarcza antykorupcyjna skierowana w obóz rządzący, Wąsik powiedział: "Działa. Nie ma świętych krów. To nie jest tak, że +hulaj dusza, piekła nie ma+. CBA niezwykle dokładnie przygląda się pewnym zjawiskom. I mogę tutaj zapewnić, że nie będzie żadnego ulgowego traktowania swojego obozu politycznego".

W połowie stycznia minister, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński razem z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą spotkał się z premier Beatą Szydło w ramach przeglądu resortów. W trakcie konferencji zapowiedział, że w ramach planu modernizacji służb specjalnych i nowych przepisów antykorupcyjnych powstaje ustawa "o jawności życia publicznego".

"Ten projekt będzie się odnosił do oświadczeń majątkowych wszystkich funkcjonariuszy publicznych. Chcemy ujednolicić w jednej ustawie wszystkie przepisy antykorupcyjne związane z obowiązkami, które nakładały poszczególne ustawy branżowe" - powiedział Kamiński.

W ustawie ma zostać także uregulowany status tzw. sygnalistów, czyli osób, które informują o nieprawidłowościach w instytucjach. W tym wypadku - jak mówił wówczas minister - chodzi o osoby informujące o korupcji w swoim miejscu pracy lub środowisku. "Chodzi o stworzenie pewnej ochrony dla tych obywateli, tak żeby nie mogli być z tytułu swojej obywatelskiej postawy szykanowani w miejscu pracy" - podkreślił Kamiński.

Paweł Dembowski (PAP)