W poniedziałek po południu zaczęło się robocze spotkanie członków komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Mają oni dyskutować, jakimi nieruchomościami zająć się w pierwszej kolejności.

"Ta rozmowa będzie miała głównie charakter organizacyjno-logistyczny" - mówił dziennikarzom przed spotkaniem szef komisji Patryk Jaki.

"Zapytamy również członków komisji, czy mają jakieś swoje typy, jeżeli chodzi o pierwsze nieruchomości, którymi powinniśmy się zająć i jak ta praca powinna wyglądać" - dodał. Wyraził nadzieję na dobrą kooperację podczas prac komisji - mimo "pewnych różnic politycznych", które są pomiędzy członkami komisji.

Członek komisji Robert Kropiwnicki (PO) powiedział PAP, że w pierwszej kolejności komisja powinna zająć się sprawami, w których grozi przedawnienie odpowiedzialności karnej, czyli z początku lat 2000. Dodał, że komisja szybko powinna się też zająć sprawą kamienicy, gdzie mieszkała Jolanta Brzeska (prokuratura bada sprawę jej niewyjaśnionej śmierci - PAP). Zdaniem Kropiwnickiego, komisji może grozić "upolitycznienie".

Inny członek komisji Jan Mosiński (PiS) mówił PAP, że najpierw komisja powinna zająć się sprawami tych nieruchomości, które zostały przejęte w sposób ewidentnie przestępczy. Poseł dodał, że zamierza pracować codziennie. Posłowie, którzy zostali wybrani do komisji, nie będą uczestniczyć w pracach sejmowych komisji.

Członkom komisji Jaki okazał pomieszczenia, w których będą mogli pracować, poza rozprawami czy posiedzeniami. Są one wyposażone w komputery. Pomieszczenia te dotychczas zajmował minister sprawiedliwości - teraz będzie z nich korzystała komisja i departament, który będzie ją obsługiwał.

Do pierwszego formalnego posiedzenia komisji ma dojść po powołaniu ostatniego członka komisji - Sejm ma ponowić wybór kandydata Nowoczesnej. W czwartek Sejm wybrał siedmiu członków komisji. Są to zgłoszeni przez PiS - komornik Łukasz Kondratko, poseł Jan Mosiński, poseł Paweł Lisiecki i prawnik Sebastian Kaleta (rzecznik resortu sprawiedliwości); przez PO - poseł Robert Kropiwnicki; przez Kukiz'15 - prawnik Adam Zieliński i przez PSL - radca prawny Bartłomiej Opaliński. Potrzebnej większości nie uzyskał kandydat N poseł Jerzy Meysztowicz, któremu sejmowa komisja odmówiła pozytywnej rekomendacji.

Na razie nie wiadomo, którymi nieruchomościami zajmie się komisja w pierwszej kolejności. Szef komisji Patryk Jaki zapowiedział, że po powołaniu przez Sejm ostatniego członka komisji w czerwcu, jeszcze tego samego dnia, albo następnego, komisja się spotka i wtedy zapadnie decyzja, którymi sprawami się zajmie oraz jakich świadków i strony wezwie w ciągu następnych dwóch tygodni na rozprawę.

"Będziemy chcieli zacząć od tych nieruchomości, które wydaje się, że wiążą się z dużą skalą krzywd, dotyczą dużej wartości, ale jednocześnie (...) widzimy, że jesteśmy jeszcze w stanie je zatrzymać" - mówił Jaki. Jak dodał, niektóre sprawy toczą się "tak szybko, że działania komisji mogą doprowadzić do tego, że niektóre niepożądane działania zostaną wstrzymane".

Jaki chciałby, aby komisja pracowała "w miarę szybko, ale starannie", a nad jedną sprawą - "plus minus od miesiąca do półtora", choć zależy to m.in. od sprawności przesłuchań stron i świadków oraz gromadzenia dokumentów. Jaki chciałby też, by rozprawy przed komisją odbywały się co najmniej raz w tygodniu - prace własne członków komisji mają się odbywać codziennie.

Komisja, jako organ administracji, ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Komisja może utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną (uznać słuszność zwrotu nieruchomości), albo uchylić ją i podjąć decyzję merytoryczną, która pozwoli odebrać bezprawnie pozyskaną nieruchomość. Będzie też mogła uchylić decyzję reprywatyzacyjną i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który ją wydał, wraz z wiążącymi wskazaniami co do dalszego postępowania.

Komisja może stwierdzać wydanie decyzji reprywatyzacyjnej z naruszeniem prawa, jeśli wywołała ona nieodwracalne skutki prawne. Wtedy komisja może nałożyć na osobę, która skorzystała na wydaniu decyzji, obowiązek zwrotu nienależnego świadczenia w wysokości odpowiadającej wartości bezprawnie przejętej nieruchomości. Można od tego odstąpić w zależności od "stopnia przyczynienia się przez osobę, na rzecz której decyzja reprywatyzacyjna została wydana, (...) do wydania tej decyzji".

Komisja może wstrzymywać postępowania innych organów, np. sądów oraz wpisywać w księgach wieczystych ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu. Może też przyznawać od miasta Warszawy odszkodowania lub zadośćuczynienia lokatorom, jeśli nieprawidłowości reprywatyzacyjne spowodowały pogorszenie ich sytuacji materialnej.(PAP)