Dana Boente został w poniedziałek wieczorem powołany przez prezydenta USA Donalda Trumpa na nowego pełniącego obowiązki ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Zastąpi odwołaną za krytykowanie antyimigranckiego dekretu szefa państwa Sally Yates.

Biały Dom poinformował, że Boente, dotychczasowy prokurator wschodniego okręgu stanu Wirginia, został zaprzysiężony podczas prywatnej ceremonii.

Boente natychmiast anulował wszystkie instrukcje wydane przez Yates i zapowiedział, że zastosuje się do kontrowersyjnego dekretu Trumpa. "Wydaję pracownikom i pracowniczkom Ministerstwa Sprawiedliwości dyspozycje, aby wypełniali swoje obowiązki, zgodnie z tym, co przysięgali, i aby bronili legalnych nakazów naszego prezydenta" - oświadczył Boente w komunikacie.

W poniedziałek p.o. ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Yates oświadczyła, że nie jest przekonana co do zgodności z prawem antyimigranckiego dekretu Trumpa. Poinformowała, że prawnicy resortu sprawiedliwości nie będą bronić w sądach prezydenckiego rozporządzenia wykonawczego zakazującego wjazdu do USA obywatelom siedmiu państw muzułmańskich.

W reakcji na te wypowiedzi Trump zdymisjonował Yates. Biały Dom zarzucił jej, że "zdradziła Ministerstwo Sprawiedliwości", odmawiając realizacji prawa, które służy zapewnieniu bezpieczeństwa Amerykanom.

Sally Yates została mianowana na stanowisko zastępcy prokuratora generalnego w 2015 roku przez ówczesnego prezydenta USA Baracka Obamę. Po objęciu urzędu Trump zwrócił się do niej o kierowanie resortem sprawiedliwości do czasu zatwierdzenia przez Senat na stanowisko ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa.

Jak pisze Associated Press, sprzeciw Yates był w dużym stopniu symboliczny, gdyż jest niemal pewne, że Sessions będzie bronił antyimigranckich posunięć Trumpa. Oczekuje się, że we wtorek jego nominację poprze senacka komisja sprawiedliwości. Cały Senat najpewniej w ciągu najbliższych dni wyrazi zgodę na objęcie przez niego funkcji. (PAP)

jhp/ ap/