- Jeden z najbardziej ruchliwych korytarzy powietrznych świata=
- Dłuższe loty i droższe bilety lotnicze
- Loty przekierowywane i zawrócone
- Tureckie i greckie linie odwołują loty do Tel Awiwu
- Kiedy LOT wznowi rejsy do Izraela?
W wyniku zaostrzenia konfliktu swoją przestrzeń powietrzną zamknęły nie tylko Izrael i Iran; na taki sam krok zdecydowały się władze Iraku i Jordanii. W związku z tym wiele linii musiało przekierować swoje loty. Niektóre z nich przedłużają również zawieszenie rejsów do Tel Awiwu, wprowadzone wcześniej m.in. w związku a atakami jemeńskich rebeliantów Huti.
Jeden z najbardziej ruchliwych korytarzy powietrznych świata=
Po izraelskich atakach w piątek rano, wiele maszyn przelatujących m.in. nad Irakiem zostało skierowanych do Azji Środkowej lub Arabii Saudyjskiej. Nad graniczącym z Iranem obszarem wschodniego Iraku przebiega jeden z najbardziej ruchliwych korytarzy powietrznych świata, wykorzystywany do lotów z Europy do państw Zatoki Perskiej.
O zmianach tras poinformowały m.in. linie Etihad Airways i Turkish Airlines, których samoloty zostały przekierowane do Baku, stolicy Azerbejdżanu. Lot linii Emirates z Manchesteru do Dubaju został przekierowany do Stambułu, a lot linii Flydubai z Belgradu do stolicy Armenii Erywania – podała agencja Reutera.
Linie Qatar Airways odwołały w piątek m.in. dwa planowane loty do Damaszku.
Dłuższe loty i droższe bilety lotnicze
Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Iranem, Irakiem, Jordanią i Izraelem w wyniku izraelskiego ataku na Iran skomplikuje sytuację linii lotniczych i pasażerów - oceniają eksperci. Eskalacja konfliktu oznacza np. wydłużenie lotów do Azji i wzrost cen paliwa, a w konsekwencji - droższe bilety.
Zdaniem eksperta rynku lotniczego z firmy ch-aviation Dominika Sipińskiego, z którym rozmawiała PAP, efekty izraelskiego ataku na Iran są dwojakie: operacyjne i rynkowe. -Operacyjnie zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Iranem, Irakiem, Jordanią i Izraelem jest olbrzymim problemem dla całego szeregu linii, choć ciężko powiedzieć teraz, jak długo potrwają utrudnienia. W najgorszej w sytuacji są linie z tych państw" - przekazał Sipiński. W jego ocenie jedną z "przypadkowych" biznesowych ofiar ataku są linie Royal Jordanian. "To dość prężna linia, której samoloty fizycznie nie mogą teraz wrócić do Ammanu, choć państwo nie jest nawet stroną w konflikcie - wskazał.
Loty przekierowywane i zawrócone
Przewoźnik Air India, którego samoloty przelatują nad Iranem w ramach rejsów do Europy i Ameryki Północnej, poinformowały o konieczności przekierowania lub zawrócenia kilku lotów, m.in. z Nowego Jorku, Vancouver, Chicago czy Londynu.
Cypryjski operator lotnisk powiadomił w piątek o 32 lotach z Bliskiego Wschodu, przekierowanych na lotniska w Larnace i Pafos.
Tureckie i greckie linie odwołują loty do Tel Awiwu
Tureckie linie AJet odwołały loty do Iranu, Iraku i Jordanii, a Wizz Air anulował w piątek kilka rejsów, które miały odbyć się w regionie Bliskiego Wschodu. Również linie Pegasus z Turcji ogłosiły zawieszenie lotów do Iranu do 19 czerwca, a do poniedziałku – do Iraku i Jordanii.
Greckie linie lotnicze poinformowały na stronie internetowej, że odwołują wszystkie połączenia z Tel Awiwem, zaplanowane na piątek. Rosyjski Aerofłot odwołał loty do Iranu i zmienia trasy na Bliskim Wschodzie.
Kiedy LOT wznowi rejsy do Izraela?
Polskie Linie Lotnicze LOT nie korzystają z irańskiej przestrzeni powietrznej w rejsach tranzytowych do Azji - poinformował w piątek PAP rzecznik spółki Krzysztof Moczulski. Dodał, że obecnie połączenia do Indii i pozostałych krajów azjatyckich przewoźnik realizuje zgodnie z rozkładem.
W ubiegłym tygodniu LOT powiadomił, że do 15 czerwca zawiesza rejsy na trasie Polska-Izrael. Jak wskazywała wówczas spółka, decyzje dotyczące wznowienia lotów po tym terminie mają być podejmowane „na bieżąco”.
-Z punktu widzenia pasażerów z Europy oznacza to utrudnienia i wydłużenie lotów do Azji, w tym popularnych połączeń przesiadkowych przez Dohę czy Dubaj, natomiast trasy z Europy są nadal możliwe, tylko trwają nieco dłużej - przekazał Sipiński.
Przyznał jednocześnie, że dla LOT-u najważniejszym problemem jest ponowne zamknięcie lukratywnego rynku izraelskiego, "co prowadzi mnie do drugiego punktu, czyli problemów rynkowych poza bieżącymi operacjami".
Dla linii z Europy czy Stanów największym problemem jest nieprzewidywalność. "Izrael to dla nich ważny rynek i próbują przywracać rejsy tak szybko jak się da, ale od 1,5 roku są w zasadzie w ciągłym stanie reagowania na kryzys. Cięcia siatki z krótkim wyprzedzeniem nie dają możliwości przekierowania oferty na inne rynki; brak lotów do Izraela wpływa na połączenia przesiadkowe do Stanów, a przywracania oferty nie da się strategicznie zaplanować" - ocenił ekspert.
Port lotniczy Ben Guriona ostrzelany
Wcześniej połączenia z Tel Awiwem wstrzymały m.in.: British Airways - do 14 czerwca, Air India - do 19 czerwca oraz Ryanair - do 31 lipca. Przewoźnicy zaczynają wydłużać okres bez lotów do Izraela. Holenderskie linie KLM zdecydowały w piątek o wstrzymaniu podróży do Tel Awiwu co najmniej do 1 lipca.
Niemiecki przewoźnik Lufhansa miał wznowić połączenia z Tel Awiwem od 23 czerwca po tym, jak na początku maja wstrzymał je w związku z ostrzelaniem lotniska Ben Guriona przez jemeńskich rebeliantów Huti oraz nasileniem przez Izrael działań zbrojnych w Strefie Gazy. W piątek poinformował jednak, że loty do stolicy Izraela zostaną wstrzymane w związku z obecną sytuacją przynajmniej do końca lipca. Niemieckie linie poinformowały też o anulowaniu lotów do Teheranu do 31 lipca oraz do Ammanu i Bejrutu co najmniej do 20 czerwca.
Również włoski narodowy przewoźni kITA Airways poinformował o zawieszeniu połączeń z Tel Awiwem przynajmniej do końca lipca.
Sześć samolotów przypadkowo zestrzelonych
Jak wylicza Osprey Flight Solutions firma zajmująca się ryzykiem lotniczym, cytowana przez agencję Reutera, od 2001 r. sześć samolotów komercyjnych zostało przypadkowo zestrzelonych, a trzech kolejnych omal nie spotkał taki sam los.W ostatniej dekadzie doszło m.in. do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines lot MH17 nad wschodnią Ukrainą w 2014 r. oraz samolotu Ukraine International Airlines lot PS752 lecącego z Teheranu w 2020 r.
Według danych Eurocontrol, przez przestrzeń powietrzną na Bliskim Wschodzie przelatywało codziennie około 1,4 tys. samolotów do i z Europy.
Izrael rozpoczął w piątek nad ranem ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Według irańskich mediów i urzędników operacja była wymierzona m.in. w kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parczin, gdzie, w ocenie ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową. W piątek rano siły izraelskie zaczęły przechwytywać irańskie drony.