Wybory prezydenckie 2025: Orban komentuje wygraną Karola Nawrockiego

Orban zinterpretował zwycięstwo Nawrockiego jako "kontynuację patriotycznego pochodu", nawiązując do wygranej Donalda Trumpa w ostatnich wyborach prezydenckich w USA. "Można powiedzieć, że +Washington Express+ dotarł do Warszawy" - podkreślił premier.

Komentując wcześniej w tym tygodniu wygraną kandydata wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, Orban zwrócił uwagę na to, że jest ona "wielką wygraną dla współpracy w Grupie Wyszehradzkiej". Przed samym głosowaniem udzielił Nawrockiemu poparcia, mówiąc podczas konserwatywnej konferencji CPAC w Budapeszcie: "Niech żyje Nawrocki!".

Dlaczego Orban jest w konflikcie z rządem Tuska?

Rząd Orbana pozostaje w ostrym konflikcie z premierem Donaldem Tuskiem i jego środowiskiem. W grudniu 2024 r. Budapeszt udzielił azylu Marcinowi Romanowskiemu, politykowi PiS i byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, na którym ciążą zarzuty dotyczące nieprawidłowości w działaniach Funduszu Sprawiedliwości.

Zarówno obecny rząd w Warszawie, jak i gabinet PiS zdecydowanie opowiadali się za koniecznością utrzymywania pomocy Ukrainie. Karol Nawrocki, chociaż przyznał, że Polska musi nadal wspierać wysiłki wojenne Kijowa, oznajmił, że "do czasu rozwiązania naszych spraw, w tym ekshumacji ofiar ludobójstwa wołyńskiego, nie widzi przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej i w NATO".

Premier Węgier odmawia wysyłania broni na Ukrainę i krytykuje pomoc świadczoną temu państwu przez UE. W ostatnich tygodniach na Węgrzech trwa referendum, w którym poproszono obywateli o wypowiedzenie się na temat ewentualnego wstąpienia Ukrainy do UE.

Od początku głosowania politycy rządowej koalicji publikują oświadczenia, w których przekonują, że wejście Ukrainy do UE będzie oznaczać zatrzymanie unijnego wsparcia, katastrofę gospodarki i rolnictwa Węgier oraz doprowadzi do wzrostu przestępczości.