Po zdecydowanej wyborczej wygranej Partia Pracy szybko sformowała rząd, a na jego czele stanął w piątek premier Keir Starmer. Nowy gospodarz pod londyńskim adresem 10 Downing Street może spać spokojnie, bo laburzyści mają stabilną większość, w Izbie Gmin mogą liczyć na głosy aż 412 parlamentarzystów, o 214 więcej niż do tej pory.

Partia Konserwatywna, która rządziła przez 14 lat, poniosła katastrofę o historycznej skali, bo ugrupowanie straciło aż 252 mandaty. W parlamencie znalazły się jeszcze reprezentacje Liberalnych Demokratów (72 mandaty), Szkockiej Partii Narodowej (9), Reform UK Nigela Farage’a (5), Zielonych (4). A także 28 polityków zrzeszonych w mniejszych koalicjach, w tym Jeremy Corbyn (poprzedni lider laburzystów, pozbawiony praw członka partii).

Warto podkreślić, że choć procentowo zwycięstwo Partii Pracy przedstawia się mniej imponująco (33,7 proc. głosów do 22,7 proc. torysów), to przy jednomandatowych okręgach wyborczych nie ma to większego znaczenia.

– Będę osobiście nadzorował, by wprowadzić w życie główne punkty naszego programu – zapowiedział od razu po wyborach Starmer. Pierwsze dni tego prawnika specjalizującego się w prawach człowieka są wyjątkowo napięte. 61-latka jest pełno w mediach, udziela wywiadów, przemawia na konferencjach. W weekend odbierał telefony gratulacyjne od światowych przywódców, w tym m.in. Joego Bidena oraz Donalda Tuska. Jeszcze przed wylotem do Waszyngtonu na szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego ma w planach pojawić się w Irlandii Północnej, Szkocji oraz Walii. Jak zapowiada, „będzie niestrudzony, by doprowadzić do zmian” i zrealizować kampanijne obietnice.

Co należy do głównych punktów programu Partii Pracy? Brytyjska prasa za pięć kluczowych punktów laburzystów uznaje napędzenie wzrostu gospodarczego, reformę systemu zdrowia, inwestycje w zieloną energię, reformę systemu karnego oraz sprawiedliwości, a także rozpowszechnianie szkoleń pod zapotrzebowanie rynku pracy. Na pierwszy ogień idzie system ochrony zdrowia, bo Partia Pracy obiecała zapewnić aż 40 tys. wizyt u lekarza tygodniowo więcej i znaczne skrócenie kolejek. Prawdopodobnie zostaną wprowadzone rządowe programy, w ramach których personel medyczny otrzyma zachęty do pracy w późniejszych godzinach w tygodniu oraz w weekendy. Ministrowie z gabinetu Starmera są w kontakcie z kierownictwem placówek, które na własną rękę, bez większego wsparcia państwa, wprowadziły takiego rodzaju zachęty.

ikona lupy />
Wyniki wyborów w Wielkiej Brytanii 2024 / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Wśród zobowiązań laburzystów znajduje się też renegocjacja brexitowej umowy z UE. Nowy brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy zapowiadał „reset” relacji między Londynem a Brukselą. W weekend ten absolwent Uniwersytetu Harvarda o gujańskich korzeniach udał się w pierwszą zagraniczną podróż na kontynent, do Niemiec, Polski oraz Szwecji, co należy odczytywać jako pierwsze europejskie konsultacje z najważniejszymi parterami na polu obronności. Choć Starmer wyrażał chęć zmniejszenia niektórych barier handlowych między Wielką Brytanią a Wspólnotą, to nie ma jednak mowy o cofnięciu brexitu czy o ponownym dołączeniu do jednolitego rynku bądź unii celnej z UE, mimo że większość Brytyjczyków – jeśli wierzyć sondażom – głosowałaby teraz za pozostaniem w Unii Europejskiej. Społeczeństwo w temacie brexitu niezmiennie jest ostro podzielone, ale więcej niż połowa ankietowanych w Zjednoczonym Królestwie twierdzi, że decyzja sprzed ośmiu lat przyniosła więcej problemów niż korzyści, zwłaszcza w kontekście gospodarki i handlu. Taka ocena sytuacji z pewnością ciążyła wyborczo torysom, to za rządów ich premiera Davida Camerona przeprowadzono referendum w 2016 r. Szybko po nim Cameron ustąpił, stery przejęła Theresa May, prowadząc negocjacje dotyczące warunków wyjścia, które zakończył, doprowadzając do brexitu 31 stycznia 2020 r., Boris Johnson.

Do tego torysi byli obciążeni skandalami na czele z Partygate Johnsona, który organizował spotkania towarzyskie w siedzibie premiera na Downing Street, gdy w całym kraju obowiązywały surowe restrykcje związane z pandemią. Wyniki wyborów pokazują, że elektorat Partii Konserwatywnej w znacznej mierze odpłynął do innych partii, w tym do postulującej zaostrzenie przepisów migracyjnych Refom UK.

Starmer, który stanął na czele partii w kwietniu 2020 r., przyniósł natomiast laburzystom nową energię i wzrosty sondażowe. W kampanii położył akcent na gospodarkę, służbę zdrowia, przeciwdziałanie zmianom klimatycznym oraz odciął się od niektórych kontrowersyjnych propozycji Corbyna, jak np. szeroka nacjonalizacja. Skupił się na przyciągnięciu wyborców robotniczych i młodych, poprawieniu wyników partii w „czerwonym murze”, czyli bastionie laburzystów w Midlands oraz Anglii Północnej. ©℗