Ostatnie wydarzenia w Rosji pokazują ogromne pęknięcia w rosyjskiej propagandzie - powiedziała w poniedziałek szefowa dyplomacji RFN Annalena Baerbock mając na myśli bunt najemniczej Grupy Wagnera. Dodała, że Niemcy nie będą się mieszać w to, co nazwała "wewnętrznymi sprawami politycznymi" Rosji.

Według Baerbock, zachodni sojusznicy będą nadal wspierać Ukrainę w jej wojnie obronnej z Rosją.

W sobotę najemnicy należącej do Jewgienija Prigożyna Grupy Wagnera zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Prigożyn jest od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego, dowodzącą inwazją na Ukrainę. Domagał się "przywrócenie sprawiedliwości" w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.

Wieczorem w sobotę Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by "uniknąć rozlewu krwi". Miało to być rezultatem negocjacji białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, prowadzonych w porozumieniu z Putinem.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ ap/