Na północy Korei Południowej wojska tego kraju i USA rozpoczęły w czwartek największe w historii obu państw wspólne manewry wojskowe z użyciem ostrej amunicji. Scenariusz ćwiczeń zakłada reakcję na "prowadzoną na pełną skalę inwazję Korei Północnej" - przekazało ministerstwo obrony w Seulu.

W pięciodniowych manewrach bierze udział ok. 2,5 tys. żołnierzy i 610 jednostek sprzętu, w tym czołgi, haubice, artyleria, śmigłowce szturmowe, drony i myśliwce. W ostatnich ćwiczeniach tego typu w 2017 roku brało udział ok. 2 tys. żołnierzy i 250 pojazdów wojskowych.

"Manewry pokazują zdolności naszych wojsk i gotowość do stanowczej reakcji na pełnowymiarowy atak Korei Północnej oraz jej nuklearne i rakietowe zagrożenie" - zaznaczono w komunikacie południowokoreańskiego ministerstwa obrony.

Południowokoreańscy i amerykańscy żołnierze będą ćwiczyć ostrzały artyleryjskie, naloty lotnicze i precyzyjne uderzenia na północnokoreańskie cele, na wypadek ataku tego państwa. Korea Płd. będzie dążyła do osiągnięcia "pokoju przez przytłaczające wzmocnienie" - zapowiedziano.

To kolejne południowokoreańsko-amerykańskie manewry w ostatnich miesiącach. Wcześniej ćwiczono m.in. współdziałanie lotnictwa i marynarki wojennej. Wspólne manewry obu państw wznowiono po przerwie wywołanej pandemią Covid-19 i nieudanych próbach złagodzenia napięć z Pjongjangiem drogą dyplomatyczną - relacjonuje Reuters.

Od początku 2022 roku do kwietnia br. Korea Płn. przeprowadziła ponad 100 testów pocisków rakietowych, tłumacząc, że są one reakcją na zacieśnienie współpracy wojskowej między Koreą Płd. i USA. Według obserwatorów, Pjongjang chce jednak przyspieszyć rozwój swojego uzbrojenia, by następnie osiągnąć większe ustępstwa ze strony rywali podczas negocjacji dyplomatycznych - komentuje agencja AP.

Władze Korei Płn. nie odpowiedziały natychmiast na rozpoczęcie manewrów, ale już w piątek państwowe media określiły je jako "typową próbę działań wojennych wymierzonych w Koreę Płn." i zapowiedziały bliżej nieokreślone konsekwencje. Pjongjang reagował zazwyczaj na takie ćwiczenia kolejnymi testami rakiet i innego uzbrojenia - dodaje Associated Press.

Prezydenci Korei Płd. i USA, Jun Suk Jeol i Joe Biden, podpisali pod koniec kwietnia w Waszyngtonie wspólną deklarację o zacieśnieniu współpracy obronnej, przewidującą m.in. okresowe stacjonowanie na Półwyspie Koreańskim amerykańskich bombowców i okrętów podwodnych zdolnych do przenoszenia broni jądrowej. (PAP)

adj/ ap/