Organizowane w całej Wielkiej Brytanii działania wolontaryjne zakończą w poniedziałek trzydniowe obchody koronacji króla Karola III i królowej Camilli. Wezmą w nich udział także członkowie rodziny królewskiej oraz politycy.

Po pełnej tradycji, pompy i ceremoniału uroczystości koronacji w Opactwie Westminsterskim w sobotę i efektownym koncercie przed zamkiem w Windsorze w niedzielę, trzeci dzień obchodów będzie zdecydowanie mniej spektakularny. Wspólne działania wolontaryjne mają jednak służyć przypomnieniu, że monarchia jest przede wszystkim służbą publiczną.

Według organizatorów, około sześciu milionów osób weźmie udział w przedsięwzięciu Big Help Out - albo uczestnicząc w specjalnych akcjach lub w działaniach takich organizacji jak skauci, National Trust czy RNLI. W całej Wielkiej Brytanii odbędzie się ponad 52 tys. wydarzeń będących inicjatywą 33 tys. grup i organizacji.

Król i królowa nie wezmą w nich udziału, ale jak podkreślił Pałac Buckingham, całkowicie popierają tę inicjatywę, natomiast będą inni członkowie rodziny królewskiej. Następca tronu książę William i jego żona księżna Kate będą w schronisku skautów w hrabstwie Berkshire, młodsza siostra króla, księżniczka Anna w Gloucesterhire, a jego najmłodszy brat książę Edward wraz z żoną będą pomagać w szkoleniu szczeniąt w ośrodku dla psów-przewodników.

W działania wolontaryjne włączą się też politycy - premier Rishi Sunak z żoną mają pomagać wydawać obiady, lider opozycji Keir Starmer będzie odbierał telefony w ramach programu wsparcia publicznej służby zdrowia, pierwszy minister Walii Mark Drakeford ma pracować w lokalnym sklepie charytatywnym, a jego odpowiednik w Szkocji Humza Yousaf - w magazynie z jedzeniem dla potrzebujących.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ ap/