Nawet jeśli Ukraińcy wycofają się z obleganego miasta, nie pociągnie to za sobą załamania frontu. Za to ich kontrofensywy można się spodziewać w ciągu dwóch, trzech miesięcy.

Siedemdziesiąt tysięcy – mniej więcej tylu mieszkańców liczył Bachmut przed rosyjską inwazją. Kilka tygodni temu cywilów było tam już tylko 5–6 tys. Teraz jest ich najpewniej jeszcze mniej, a miasto jest coraz bardziej zniszczone. To obecnie najbardziej krwawy odcinek frontu. Codziennie ginie tu i zostaje rannych co najmniej kilkuset rosyjskich żołnierzy. Walki toczą się z najbliższej odległości. – Gdy mocniej popada, to do naszych okopów położonych poniżej wysypiska śmieci spływają zużyte podpaski i inne brudy. Jakby próba przeżycia w błocie była zbyt mało wymagająca – mówił DGP kilka tygodni temu Jurij Łucenko, były szef MSW Ukrainy, który wówczas służył w Bachmucie jako żołnierz.
Do tej pory ukraińskie straty były najpewniej mniejsze, ale to się zmienia, ponieważ Rosjanie otaczają miasto z trzech stron i są w stanie ostrzeliwać ostatnią drogę łączącą miasto z terenem kontrolowanym przez Ukrainę. Jest ona kluczowa, by obrońcy utrzymywali dostawy jedzenia, sprzętu i amunicji, a także dla możliwości ewakuacji rannych. I choć Ukraińcy mają umocnione pozycje i mądrze się bronią, to w obliczu takiej masy ludzi powoli ustępują. „Siły ukraińskie prawdopodobnie prowadzą ograniczony taktyczny odwrót w Bachmucie, choć jest jeszcze za wcześnie na ocenę, czy zamierzają całkowicie wycofać się z miasta” – piszą analitycy z Institute for the Study of War. – Widać, że Ukraińcy oddają rejony na wschód od rzeki Bachmutka. Wysadzają tam małe mosty. Ich wycofanie się z miasta jest możliwe i prawdopodobne, ale nieprzesądzone – tłumaczy Mariusz Cielma, redaktor naczelny miesięcznika „Nowa Technika Wojskowa”.
Jakie znaczenie miałoby ewentualne opuszczenie miasta? – Symboliczne. Ukraińcy trzymają Bachmut, by wiązać Rosjan. Operacyjnego znaczenia, a nawet taktycznego, to nie ma. To gra na czas, żeby się przygotować do wiosennej ofensywy – komentuje gen. Jarosław Kraszewski, były dowódca wielonarodowej brygady LITPOLUKRBRIG. Ukraińscy politycy, m.in. prezydent Wołodymyr Zełenski, w ostatnich tygodniach powtarzają, że sytuacja w tym regionie jest ciężka, wręcz krytyczna. Można to interpretować jako przygotowywanie społeczeństwa na wycofanie się. Ale na razie taka decyzja nie została podjęta albo przynajmniej upubliczniona. Choć ewentualne zdobycie miasta nie będzie miało znaczenia dla reszty frontu, Rosjanie zapewne świętowaliby to jako wielkie zwycięstwo i nagłaśniali je propagandowo. To mogłoby być przedstawiane jako sukces ofensywy, o której mówi się od kilku tygodni, ale która dotychczas nie przełożyła się na znaczne zdobycze terytorialne mimo setek tysięcy zmobilizowanych.
Prawdopodobieństwo, że w najbliższych tygodniach dojdzie do dużej ofensywy Rosjan, maleje, ale wciąż istnieje. Tymczasem mimo pogarszającej się sytuacji Ukraińców pod Bachmutem za dwa, trzy miesiące może dojść do ich kontrofensywy. – Pojawiły się publiczne informacje, że formowanych jest obecnie 10 nowych brygad, które szkolą się już na poligonach. Ci żołnierze zostaną wyposażeni w dosyć nowoczesny zachodni sprzęt, m.in. amerykańskie wozy Stryker i Bradley – mówi Cielma. W najbliższych tygodniach nad Dniepr powinny docierać także kolejne czołgi. Najwięcej będzie maszyn PT-91 Twardy, które służyły do tej pory w Wojsku Polskim, ale będą tam także trafiać leopardy 2A4 i 2A5.
Z kolei Brytyjczycy właśnie zapowiedzieli, że zamiast zapowiadanych dotychczas 14 czołgów Challenger 2 przekażą Ukraińcom aż 28 maszyn tego typu, co pozwoli skompletować praktycznie cały batalion. Dziesięć dobrze wyposażonych brygad to ok. 40 tys. żołnierzy. Najbardziej prawdopodobne scenariusze zakładają, że Ukraińcy uderzą na południu, by odbić korytarz lądowy pomiędzy Rosją i Krymem, co zniszczyłoby rosyjskie łańcuchy logistyczne na tym odcinku frontu. Kalkulacja Kijowa wydaje się więc prosta: im więcej sił rosyjskich będzie zaangażowanych i zostanie zniszczonych wokół Bachmutu, tym mniej będzie ich w miejscach, gdzie może się rozpocząć kontrofensywa. ©℗