Wiedeń, nie tylko w kwestii Ukrainy, uzasadnia swoją postawę „neutralnością”. Jak rozumieć to podejście, jakie ma ono konsekwencje?

Szwajcaria, Austria, Finlandia, to przykłady państw, które na przestrzeni dziejów zdecydowanie podkreślały swoją neutralność. Trwająca od blisko roku rosyjska agresja na Ukrainę wymusiła rewizję dotychczasowego postrzegania statusu kraju neutralnego. Nawet Szwajcaria, od Kongresu Wiedeńskiego w 1815 roku zdecydowanie korzystająca z tego statusu, podejmuje obecnie niezwykle ważną decyzję i coraz bardziej skłania się do udzielenia zgody na eksport do Ukrainy wyprodukowanej u siebie broni.

Inaczej Austria. Na taki gest, przynajmniej na razie, absolutnie nie zdecyduje. Dowodzi tego wypowiedź rzeczniczki austriackiego ministerstwa spraw zagranicznych Antoni Praun, która w rozmowie z DGP tłumaczyła, że: Wsparcie militarne dla Ukrainy poprzez dostawy broni do obrony przed agresywną wojną Rosji nie wchodzi w rachubę ze względu na neutralność kraju

Koniec II wojny światowej, początek austriackiej neutralności

Kwestia austriackiej neutralności pojawiła się w momencie budowy nowoczesnego narodu austriackiego, po II wojnie światowej. Dyskusja na temat kształtu neutralności, jej zdefiniowania, określenia danego modelu toczyła się już od lat 50. - mówi nam dr Piotr Andrzejewski, analityk Instytutu Zachodniego, związany z Instytutem Studiów Poilitycznych PAN. Od tamtego czasu kwestia ta wraca niemal co roku w jakimś artykule.

Neutralność wpisana jest do austriackiej konstytucji, w której zapisano, że państwo broni „wieczystą neutralność”. Historycznie była ona związana z okresem zimnowojennym, kiedy w 1955 r. Austria ogłosiła neutralność. Fakt ten umożliwił wyjście wojsk zajmujących cztery strefy okupacyjne w tym państwie – amerykańską, radziecką, brytyjską i francuską. W maju 1955 r. podpisano traktat państwowy z Aliantami, w którym gwarantowano neutralność. Drugim ważnym wydarzeniem było przyjęcie pod koniec października 1955 roku federalnej ustawy konstytucyjnej, w której wpisano stałą neutralność. „Dla zagwarantowania tych celów Austria nie będzie zawierać sojuszów wojskowych i nie dopuści do budowy na jej terytorium obcych baz wojskowych”.

Neutralność Austrii daje możliwości

„Wskazać należy, że od początku władze Austrii postrzegały swoją neutralność jako aktywne zaangażowanie w regionalną i globalną politykę bezpieczeństwa”, pisze dr Rafał Czachor związany z Krakowską Akademią im. A. Frycza w publikacji pt. „Stała neutralność państwa w prawie międzynarodowym publicznym”. Badacz wskazuje, że w czerwcu 1955 r. Rada Narodowa Austrii przyjęła rezolucję, w której niepodległość państwa widziano jako element wnoszący wkład w dzieło utrzymania światowego pokoju i stabilizacji w Europie.

„Austria jest państwem neutralnym. Ale nasza militarna neutralność nie oznacza, że nie mamy wartości. Jeśli jedno państwo napadnie na drugie w Europie, to nigdy nie będziemy obojętni” - powiedział 1 lutego prezydent Austrii Alexander Van der Bellen. W przypadku Austrii możemy obecnie mówić o czymś, co określić można byłoby mianem „neutralności zaangażowanej” - tłumaczy dr Piotr Andrzejewski. Jak dodaje badacz, mandat państwa neutralnego z perspektywy Wiednia umożliwia przyjęcie pozycji budowniczego mostów, który nie zamyka przed nikim drzwi. Stąd też w połowie kwietnia wizytę w Moskwie złożył Kanclerz Austrii Karl Nehammer. Fakt, że z tej wizyty nie wyciekły żadne zdjęcia, a także iż nie została ona wykorzystana przez rosyjską propagandę dla wzmocnienia stanowiska Rosji był w opinii eksperta dowodem fachowości austriackiej dyplomacji.

Neutralność zaangażowana

Odchodzenie od „absolutnej” neutralności na rzecz „zaangażowanej” w największej mierze tłumaczone jest wolą wniesienia pozytywnego wkładu w rozwój pokojowych stosunków międzynarodowych i działania na rzecz przestrzegania prawa międzynarodowego - zwracał uwagę dr Czachór. Kanclerz Nehammer już w pierwszych dniach po wybuchu wojny wskazywał, że prawo międzynarodowe stanowi najwyższą wartość. Austria jest przekonana, że neutralność pozwala na bycie gwarantem prawa międzynarodowego - dodaje dr Andrzejewski. Jednocześnie podkreśla, że neutralność militarna nie jest brakiem zaangażowania politycznego. Jednocześnie 75 proc. Austriaków według sondaży odrzuca członkostwo w NATO i popiera politykę „trzymania się na dystans”.

Neutralność Austrii zapewnia specyficzne środowisko sprzyjające międzynarodowym organizacjom pozarządowym. Swoje siedziby utworzyły w Wiedniu także najważniejsze instytucje międzynarodowe. – Neutralność pozwala Austrii na bycie pomostem pomiędzy Wschodem a Zachodem. Nie po raz pierwszy Wiedeń proponowany był jako miejsce rozmów pomiędzy Rosją a Ukrainą, mówi analityk Instytutu Zachodniego. – Warto przypomnieć, że kanclerz Bruno Kreisky mediował w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Polityk ten oferował także pomoc w rozmowach pokojowych pomiędzy obydwiema Koreami w latach 70. – zwraca uwagę Piotr Andrzejewski. Według eksperta, Kreisky (kanclerz w latach 1970-1983)) stanowi pewnego rodzaju punkt odniesienia dla obecnych elit politycznych, które na jego wzór chcą stosować „neutralność zaangażowaną”.

Warto wspomnieć także, że na przestrzeni lat podejście do kwestii neutralności było modyfikowane po stronie skrajnej prawicy, która oczekiwała wręcz rezygnacji z neutralności. Zmieniła jednak podejście w obliczu wybuchu wojny - Dzisiaj skrajna prawica oczekuje od rządu całkowitej neutralności, mówi Andrzejewski. Jednakże została ona wpisana w kulturę polityczną, której zmiana nie jest taka prosta.

Jadąc do Kijowa prezydent Alexander Van der Bellen mówił, że jedzie z pomocą humanitarną, agregatami, jedzie z przesłaniem także krytyki łamania prawa międzynarodowego.