Niemcy nie są jedynym krajem, który zapowiedział wysłanie Ukrainie czołgów do obrony przed rosyjską agresją. Ukraina domaga się ich od dawna – komentuje w środę portal dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ), próbując oszacować, ile czołgów mogą dostarczyć obecnie kraje europejskie oraz USA.
Po wielu wahaniach rząd koalicyjny w Berlinie zgodził się na dostawę czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy mają dostarczyć Ukrainie 14 czołgów Leopard 2 A6, co potwierdził w środę w południe rzecznik rządu Steffen Hebestreit. Ponadto niemiecki rząd wydał zgodę innym krajom NATO, w tym Polsce, na eksport niemieckich czołgów na Ukrainę.
Leopard 2 jest produkowany w Niemczech od końca lat 70. Z danych producenta wynika, że do tej pory z linii montażowej zjechało ponad 3,5 tys. egzemplarzy, licząc wszystkie warianty tego czołgu. Polski rząd oficjalnie złożył we wtorek w Berlinie wniosek o zezwolenie na eksport 14 czołgów Leopard na Ukrainę. Także Finlandia zamierza wysłać Ukrainie własne Leopardy – ich liczba jeszcze nie została potwierdzona – podkreśla „FAZ”.
Premier Holandii Mark Rutte we wtorek wyraził chęć wysłania na Ukrainę 18 czołgów Leopard 2 dzierżawionych z Niemiec. „Wydzierżawiliśmy je, co oznacza, że możemy je kupić, a to oznacza, że możemy je przekazać” – wyjaśnił.
USA także „po długim wahaniu chcą teraz wysłać czołgi M1 Abrams na Ukrainę – to zaangażowanie było ważne dla Berlina, który nie chciał działać w izolacji międzynarodowej” – przypomina „FAZ”. Z informacji dziennika „New York Times" wynika, że rozważana jest wysyłka 30-50 egzemplarzy.
Najnowsza wersja Abramsa uznawana jest za jeden z najnowocześniejszych czołgów na świecie. Silnik o mocy 1500 koni mechanicznych może rozpędzić czołg nawet do 68 kilometrów na godzinę, a jego główną bronią jest 120-milimetrowe działo. Jednak czołg jest bardzo ciężki - waży prawie 67 ton, zużywa też duże ilości paliwa.
Jak przypomina „FAZ”, przez dziesięciolecia USA wysyłały Abramsy do Australii, Egiptu, Iraku, Maroka, Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej. W zeszłym roku Polska zamówiła 250 czołgów Abrams, a zaledwie kilka tygodni temu rząd w Warszawie przypieczętował kolejne zamówienie na 116 czołgów starszego typu, które mogą być dostarczone szybciej.
Wielka Brytania zobowiązała się do dostarczenia Ukrainie czterech czołgów Challenger. Prezydent Francji Emmanuel Macron, jak sam mówi, „nie wyklucza” dostawy francuskich czołgów podstawowych Leclerc. Jednak żadna decyzja nie została jeszcze podjęta.
Natomiast Czechy ogłosiły we wtorek, że nie zrezygnują z czołgów Leopard 2 na rzecz Ukrainy, co Niemcy obiecały w ramach tzw. wymiany pierścieniowej. „Obecnie nie jest możliwe wysłanie Leopardów, ponieważ potrzebujemy tych czołgów dla własnego bezpieczeństwa” – powiedział czeski premier Petr Fiala po spotkaniu z Scholzem w Berlinie.
W ubiegłym roku Czechy udostępniły Ukrainie dziesiątki radzieckich czołgów podstawowych T-72, w zamian za co rząd federalny obiecał rządowi w Pradze 14 czołgów Leopard 2 i jeden opancerzony pojazd ratowniczy. Pierwszy Leopard w ramach tej wymiany trafił do Czech w grudniu ubiegłego roku. (PAP)
mszu/ mms/