Węgry są gotowe kontynuować wsparcie finansowe dla Ukrainy na zasadzie bilateralnej, ale nie będą wspierać wspólnego zaciągania pożyczek przez UE w tej sprawie - oświadczył w poniedziałek w Sofii minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto.

Polityk odniósł się do projektu Komisji Europejskiej wspierania dotkniętej wojną Ukrainy kwotą 1,5 mld euro miesięcznie. Podkreślił, że Węgry pomagały Kijowowi już przed wojną, wydając „dziesiątki i setki milionów euro” na wsparcie służby zdrowia, edukacji oraz instytucji kulturalnych i religijnych na Ukrainie.

Szef węgierskiej dyplomacji stwierdził, że rząd w Budapeszcie wydał w tym roku 19 mld euro na import energii, podczas gdy w zeszłym roku było to 7 mld euro. Szijjarto przewiduje, że w 2023 roku wydatki na import energii osiągną poziom 29 mld euro „jeśli wszystko będzie szło dotychczasowym torem”.

„Rząd nie pozwoli Węgrom płacić ceny za wojnę w Ukrainie; jedynym rozwiązaniem jest pokój” – dodał.

Szijjarto przebywał w stolicy Bułgarii na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Inicjatywy Środkowoeuropejskiej.

Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ mal/