Ubiegająca się o przywództwo w Partii Konserwatywnej przewodnicząca brytyjskiej Izby Gmin Penny Mordaunt ma już poparcie 90 posłów - twierdzą źródła z jej obozu. Aby pozostać w wyścigu o urząd premiera Mordaunt musi do godz. 15 polskiego czasu zdobyć poparcie 100 deputowanych.

Poparcie dla Mordaunt ogłosiło dotychczas publicznie 26 posłów. Jeśli jednak informacje przekazane przez jej obóz są prawdziwe i jeśli faktycznie udałoby się jej osiągnąć wymagany próg, oznaczałoby to kolejny niespodziewany zwrot akcji w trwającym wyścigu o przywództwo konserwatystów. Po tym, jak w niedzielę wieczorem były premier Boris Johnson ogłosił, że nie będzie ubiegał się o przywództwo, wydawało się, że niemal pewny zwycięstwa może być były minister finansów Rishi Sunak. Poparło go już ok. 180 deputowanych, czyli ponad połowa klubu poselskiego.

To, czy Mordaunt osiągnie wymagany próg, czy też nie, zasadniczo wpłynie na dalszą procedurę wyboru. Jeśli Sunak będzie jedynym kandydatem spełniającym warunki, automatycznie zostanie nowym liderem partii, a po audiencji u króla Karola III - najprawdopodobniej we wtorek - premierem.

Jeśli będzie dwoje kandydatów, to w poniedziałek późnym popołudniem członkowie klubu poselskiego konserwatystów wskażą swoje preferencje w drodze głosowania, ale ostatecznego wyboru dokonają w głosowaniu internetowym wszyscy członkowie partii. W takim przypadku Sunak nie może być jednak pewny zwycięstwa. Wynik ewentualnego głosowania wszystkich członków partii zostanie podany w piątek.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ szm/