Rosyjskie pseudoreferenda aneksyjne na ziemiach okupowanych nie mają mocy prawnej - oświadczyło w środę ukraińskie MSZ. Zaapelowano do krajów Unii Europejskiej i NATO o zwiększenie pomocy wojskowej dla Ukrainy dla odparcia rosyjskiej inwazji.

"Organizując fikcyjne 'referenda' na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, Rosja świadomie zademonstrowała, że wszelkie jej sygnały o gotowości do rozmów są jedynie operacją przykrycia dla agresji zbrojnej" - oświadczyło MSZ w komunikacie, rozpowszechnionym w mediach społecznościowych.

Zaznaczyło, że działania Rosji wobec obywateli Ukrainy, mieszkańców terenów okupowanych, oznaczają złamanie prawa międzynarodowego i międzynarodowych zobowiązań Rosji, jak również są sprzeczne z konstytucją Ukrainy i prawem ukraińskim.

Pseudoreferenda - dodało MSZ - nie mają "nic wspólnego z głosowaniem i nie niosą ze sobą żadnych skutków dla ustroju administracyjnego i terytorialnego Ukrainy, jak i dla jej granic". "Tak samo, jak ukraiński Krym, obwody ługański, doniecki, zaporoski i chersoński są suwerennymi terytoriami Ukrainy" - głosi oświadczenie.

MSZ zapewniło, że Kijów nigdy nie zgodzi się na rosyjskie ultimatum, lecz będzie nadal wyzwalać tereny znajdujące się pod okupacją. "Ukraina ma pełne prawo do przywrócenia swojej integralności terytorialnej metodami militarnymi i dyplomatycznymi" - podkreślono w komunikacie.

Wskazano w nim, że Rosja organizując pseudoreferenda ignoruje wezwania do działań dyplomatycznych. "Liczymy na to, że pewne kraje wyciągną wnioski na temat prawdziwych zamiarów Rosji i zwiększą wsparcie dla Ukrainy w przeciwdziałaniu agresji rosyjskiej, a nie będą ukrywać swojej bierności za chęcią odegrania roli rozjemców, których Rosja nie potrzebuje" - oświadczyło ministerstwo.

Wezwało kraje UE, NATO i G7 do "znacznego zwiększenia presji" na Rosję, w tym nałożenia surowych sankcji i do dalszego wsparcia wojskowego dla Ukrainy i przekazania jej m.in. czołgów, samolotów bojowych i systemów obrony przeciwlotniczej.

Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez wojska rosyjskie czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy twierdziły, że od piątku do wtorku prowadziły tam referenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Działania te armia rosyjska wraz z administracją okupacyjną prowadziła na terytoriach obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. (PAP)