W Brukseli wypracowana została propozycja przełamania impasu w sprawie wypłaty Ukrainie miliardów euro pomocy makrofinansowej. Obecnie jest ona zablokowana przez Niemcy. Propozycja, jeśli zostanie zaakceptowana przez unijne stolice, miałaby otworzyć drogę do szybkiego przekazania Ukrainie 5 mld euro wsparcia – wynika ze źródeł PAP.

W maju UE zdecydowała o tym, że przekaże Ukrainie 9 mld euro pomocy makrofinansowej w związku z agresją Rosji. Środki miały być pożyczone na rynkach finansowych i przekazane Ukrainie w ramach niskooprocentowanych pożyczek. Do dzisiaj Kijów otrzymał jednak tylko 1 mld euro.

Według źródeł PAP wypłatę pozostałej transzy zablokowały Niemcy, które obawiają się, że Ukraina nie będzie w stanie spłacić pożyczek. Tygodniami, mimo toczonych rozmów w Brukseli, w tej sprawie trwał impas.

„Udało się wypracować wstępną propozycję na poziomie technicznym, która zakłada przekazanie Ukrainie 5 mld euro pomocy makrofinansowej. Uzgodniono gwarancje bilateralne tych pożyczek, dla których kluczem ma być dochód narodowy państw członkowskich. Byłby to podział tych gwarancji. Decyzja ma zapaść na nieformalnym spotkaniu ministrów finansów UE w Pradze 9-10 września. Państwa obecnie analizują propozycję. Jest wielki znak zapytania co do pozostałych 3 mld euro obiecanej pomocy. Już i tak mamy duże opóźnienie, które wynika z postawy Niemiec” – przekazało PAP we wtorek unijne źródło.

„Większość państw UE gotowa jest przyjąć tę propozycję, ale czy wszystkie? To wielki znak zapytania” – dodało źródło.

Pomoc makrofinansowa dla Ukrainy nie pochodzi z unijnego budżetu. KE pożyczy pieniądze na rynkach finansowych, opierając się na gwarancjach państw członkowskich. Udzielenie takich gwarancji wymaga jednak jednomyślności 27 krajów UE.

Według nieoficjalnych informacji Berlin blokuje wypłatę, bo obawia się, że Ukraina nie będzie w przyszłości w stanie spłacić tych pieniędzy i będzie to musiała zrobić Unia Europejska.

Na opóźnienia w transferze unijnej pomocy makrofinansowej zwrócił wcześniej uwagę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak oświadczył w sierpniu, obywatele Ukrainy nie mogą być zakładnikami „niezdecydowania czy biurokracji” Unii Europejskiej.

„8 mld euro dla Ukrainy jest obecnie zablokowanych. A takie sztuczne opóźnianie pomocy makrofinansowej dla naszego państwa jest albo przestępstwem, albo błędem i trudno powiedzieć, co jest gorsze w warunkach wojny na pełną skalę. Nie chcę teraz wymieniać, który kraj europejski to spowalnia. Wierzę, że to błąd i zostanie on naprawiony” – powiedział Zełenski.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ tebe/