Premier Kanady Justin Trudeau złożył w niedzielę wizytę w Kijowie. Trudeau spotkał się tam z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, odwiedził też podkijowski Irpień, zrujnowany w trakcie rosyjskiej inwazji.

Premierowi Kanady towarzyszyły wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland oraz minister spraw zagranicznych Melanie Joly. Trudeau otworzył zamkniętą w pierwszej połowie lutego br. ambasadę Kanady w Kijowie.

Pomoc wojskowa

Zapowiedział przekazanie dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym broni lekkiej, amunicji, kamer do dronów, dostępu do zdjęć satelitarnych. Kanada będzie uczestniczyć w finansowaniu działań saperów na terenach, przez które przeszły rosyjskie wojska.

Premier Kanady zapowiedział zniesienie wszystkich ceł na import z Ukrainy, od przyszłego roku. Dodał, że Kanada przekaże 25 mln CAD na rzecz programu bezpieczeństwa żywnościowego, a także finansowanie dla organizacji kobiecych, praw człowieka i organizacji społeczeństwa obywatelskiego na Ukrainie.

Podczas wspólnej z Zełenskim konferencji prasowej Trudeau powiedział, że „jest jasne, że prezydent Władimir Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne”, dodał, że Putin przynosi wstyd milionom Rosjan, którzy walczyli z faszyzmem. Zapowiedział działania skoordynowane z krajami G7 takie jak nowe sankcje wobec Rosji, które mają dotyczyć kolejnych 40 osób, a także „wyeliminowanie zależności od rosyjskiej energii” i walkę z dezinformacją.

Nowe sankcje wobec Rosji: Rosgwardia, Kamaz, wojskowi i celebryci

19 osób i pięć rosyjskich firm i instytucji zostało dopisanych do kanadyjskiej listy sankcji.

Premier Kanady Justin Trudeau poinformował w niedzielę podczas wizyty w Kijowie, że Kanada planuje kolejne sankcje wobec 40 osób. Kanadyjskie sankcje oznaczają m.in. zamrożenie ewentualnych aktywów w Kanadzie i zakaz prowadzenia jakichkolwiek transakcji z Kanadyjczykami, niezależnie od miejsca ich zamieszkania.

Na zaktualizowanej liście objętych sankcjami znaleźli się rosyjscy i czeczeńscy wojskowi, ale także pracownicy rosyjskich mediów. Na liście są też m.in. mająca stopień generała, choć bez doświadczenia wojskowego Maria Kitajewa, 36-letnia była współpracownica ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu oraz Rossijana Markowskaja, rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa obrony. Sankcjami objęto też już niektórych podejrzewanych o udział w masakrze w Buczy, m.in. Azatbeka Omurbekowa, nazywanego "rzeźnikiem z Buczy", a także kadyrowca Alibek Delimchanow.

Kanadyjskie sankcje objęły Rosgwardię, czyli Federalną Służbę Wojsk Gwardii Narodowej Rosji, stocznię Zelenodolsk, rosyjski holding wojskowy Military Industrial Company, producenta śmigłowców UEC Klimow, i zakłady produkujące ciężarówki Kamaz.