Sąd Okręgowy w Gdańsku przychylił się do wniosku obrońcy Stefana W. i dopuścił dowód z opinii biegłych psychiatrów. Decyzja będzie miała wpływ na to, czy oskarżony będzie uczestniczył w kolejnych rozprawach.

W trakcie drugiej rozprawy w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza, obrońca oskarżonego Stefana W., adwokat Marcin Kminkowski złożył wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłych psychiatrów. Sąd wyraził na to zgodę.

"Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych dwóch psychiatrów na okoliczność ustalenia stanu aktualnego stanu zdrowia. Tym samym pozawala na udział oskarżonemu w postępowaniu" - ogłosiła sędzia Aleksandra Kaczmarek.

Zdaniem sędzi, "zachowanie oskarżonego polegające na braku reagowania na pytania sądu, całkowita bierność, sygnalizowane przez obrońcę trudności nawiązanie kontaktu z oskarżonym, budzą wątpliwości, co do jego aktualnego stanu zdrowia psychicznego i zdolności udziału w rozprawie" - tłumaczyła sędzia.

I dodała, że "zachowanie oskarżonego jest na tyle atypowe, że wymaga zasięgnięcia opinii czy może brać udział w postępowaniu". "Nie wpływa to na bieg postępowania, oskarżony ma obrońcę więc nie ma przeszkód żeby nadal procedować" - powiedziała.

Stefan W. w trakcie pierwszej i drugiej rozprawy nie wypowiedział żadnego słowa.

"W tej opinii nie chodzi o ustalenie stanu zdrowia psychicznego, w chwili popełniania czynu, ale o ustalenie stanu psychicznego i możliwości brania udziału osobistego w procesie" - przekazała prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Agnieszka Nickel-Rogowska.

Jej zdaniem "jest to taktyka procesowa". "Dopóki oskarżony i jego obrońca nie wniosą o to, aby nie doprowadzać oskarżonego na salę, będzie on obecny" - dodała.

Opinia biegłych psychiatrów ma zostać sporządzona do 5 maja.(PAP)