Nasza obecność na Expo miała wiele wymiarów. Z jednej strony chcieliśmy pokazać piękną polską kulturę i historię, z drugiej to, że jesteśmy krajem rozwiniętym technologicznie, a nasze produkty wyróżnia bardzo dobra jakość – mówi Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu

Panie prezesie, podsumujmy obecność Polski na Expo 2020: jakie były cele, jakie są osiągnięcia?
Przygotowaliśmy bardzo szeroki program, złożyło się na niego ponad 1000 wydarzeń, kulturalnych, sportowych i innych. Zorganizowaliśmy ponad 500 recitali chopinowskich i 19 wystaw czasowych. Nasz pawilon odwiedziło 1,5 mln gości. Natomiast bardzo ważny był dla nas – i na tym się skupię w naszej rozmowie – aspekt gospodarczy. Chcieliśmy wykorzystać obecność na Expo do promocji Polski i naszych firm. W tym 1000 wydarzeń, o którym wspominałem, były również projekty gospodarcze. Najbardziej spektakularnym było Polsko-Arabskie Forum Gospodarcze, które odbyło się w grudniu i w którym wzięło udział ponad 700 uczestników. Na zakończenie Expo przygotowaliśmy Polsko-Afrykańskie Forum Gospodarcze, w którym uczestniczyło blisko 300 gości. Chcieliśmy wykorzystać pobyt w Dubaju na nowe otwarcie dla Afryki. Pierwszy raz przedstawiciele tego kontynentu tak licznie byli obecni na wystawie światowej.
Nasza obecność na Expo miała wiele wymiarów. Z jednej strony chcieliśmy pokazać piękną polską kulturę i historię, z drugiej to, że jesteśmy krajem rozwiniętym technologicznie, nasze produkty wyróżnia bardzo dobra jakość. To istotne szczególnie pod kątem rynków bliskowschodnich i lokowania na nich towarów z wyższej półki.
W jakich branżach są najlepsze perspektywy na rozwój, co pokazało Expo?
W nowej strategii Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, którą przyjęliśmy w grudniu 2021 r., po analizie sytuacji geopolitycznej i potencjału poszczególnych rynków, postawiliśmy bardzo mocno na kraje Bliskiego Wschodu i Afryki. Z jednej strony obserwujemy, jak szybko rozwijają się te pierwsze, z drugiej – jak olbrzymi potencjał tkwi w tych drugich. W Polsce mierzymy się z pewnym wyzwaniem. O ile w tym trudnym pandemicznym czasie notujemy bardzo duże wzrosty polskiego eksportu, bo to jest 18 proc. rocznie, o tyle ciągle dzieje się to z udziałem niewielkiej liczby firm. Chcemy, aby liczba eksporterów rosła. Dlatego w ramach naszej nowej strategii będziemy prowadzić działania zachęcające do ekspansji te firmy, które jeszcze nie są obecne na rynkach zagranicznych. Polski eksport jest bardzo dobrze zdywersyfikowany, jeśli chodzi o branże. Mamy mocną pozycję w sektorze rolno-spożywczym, jesteśmy największym producentem samochodów elektrycznych w Europie itd. Natomiast problemem jest dywersyfikacja geograficzna. Jesteśmy bardzo mocno skoncentrowani na Europie.
Co możemy zdziałać w Afryce?
Zdiagnozowaliśmy pięć głównych obszarów i tak właśnie było ułożone Polsko-Afrykańskie Forum Ekonomiczne. Pierwszym jest ewolucja łańcucha wartości żywności. W krajach afrykańskich jest olbrzymi potencjał i zainteresowanie sektorem rolno-spożywczym, nie tylko samymi produktami przetworzonymi. Afrykanie interesują się bardzo mocno technologią żywności, przetwarzaniem, magazynowaniem, maszynami do uprawy, idą w kierunku automatyzacji produkcji rolnej, zbierania informacji, digitalizacji.
Drugi to transport i infrastruktura, przedsięwzięcia związane z budową dróg, kolei, tworzeniem nowoczesnego transportu publicznego i z zupełnie podstawowymi potrzebami jak elektryfikacja poszczególnych obszarów Afryki czy umożliwianie dostępu do wody pitnej. W Afryce jest bardzo wiele dużych, rządowych projektów infrastrukturalnych i będą kolejne. Szkoda, abyśmy jako Polska w nich nie uczestniczyli, tym bardziej że historycznie mamy w Afryce bardzo dobry PR. Tam ciągle się pamięta polskich budowniczych dróg.
Trzeci temat to transformacja energetyczna, ważna w Europie, ale nie tylko. Gdy rozmawiamy z przedstawicielami rządów afrykańskich czy korpusem dyplomatycznym Afryki w Polsce, to oni bardzo często podkreślają kwestie związane z odnawialnymi źródłami energii. Efektywność tego typu instalacji na tym kontynencie jest bardzo duża, nie trzeba budować wielkich sieci energetycznych. Zielona energia zdecydowanie budzi duże zainteresowanie.
Czwarta kwestia to przyszłość zdrowia. Dwa obszary są tu dominujące: pierwszym jest budowa szpitali modułowych, drugi, wszelkiego rodzaju tematy związane z telemedycyną, polskie firmy mają już w tej dziedzinie swoją markę na świecie.
Trzeba przy tym pamiętać o wsparciu finansowym. Dysponujemy szerokim wachlarzem instrumentów, jesteśmy w stanie zaproponować finansowanie do różnego rodzaju projektów. Polscy przedsiębiorcy czasami nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Chcemy pokazywać polskiej stronie możliwości, a afrykańska w zasadzie wymaga tego, aby razem z projektem prezentować jego finansowanie.
Afryka to 54 kraje, bardzo zróżnicowany kontynent, nie można generalizować, ale chcemy odczarować, pokonać stereotypy.
Te potrzeby krajów afrykańskich spotykają się z polskimi możliwościami i kompetencjami.
Polska Agencja Inwestycji i Handlu ma pięć biur w Afryce. Jesteśmy w Egipcie, Maroko, Nigerii, Kenii i w Republice Południowej Afryki. Przy czym nasz zasięg działania jest szerszy, na przykład biuro w Nigerii odpowiada również za Algierę, w Kenii za Ruandę itd. Jesteśmy i wspieramy polskich przedsiębiorców. Afryka chce rozwijać relacje z nami.
Mamy jeszcze „soft power”. Wbrew pozorom w Afryce jest bardzo wiele osób na eksponowanych stanowiskach, które mają sentyment do Polski z czasów studenckich. Na przykład poznałem ministra finansów Ruandy, który mówi biegle po polsku. To efekt studiów, jak sam mówi „mówi macie Polaka w rządzie Ruandy”.

Chcę dodać jeszcze jedną rzecz, nawiązując do najbardziej aktualnych wydarzeń. Zderzamy się dzisiaj z dramatem inwazji na Ukrainę i jej konsekwencjami gospodarczymi. Ukraina i Rosja należą do dużych dostawców surowców, to główni światowi producenci zbóż. To co się dzieje, wpływa w tym kontekście na Europę i Afrykę. Ktoś musi zapełnić tę lukę, nie ma innego wyjścia, i może to być Polska. Poza tym wiele polskich firm cierpi, nie mogąc na Wschodzie prowadzić biznesu z powodu wojny i sankcji, i zadają sobie pytanie, co dalej. Trzeba szukać nowych rynków zbytu, nowych możliwości. Jak mówią polscy przedsiębiorcy, jeśli ktoś prowadził biznes na Zachodzie, to czasem może mu być trudno w Afryce. Szybciej może się odnaleźć ktoś, kto prowadził biznes na Wschodzie.

JPO

pdf icon EXPO 2020 DUBAJ
pobierz plik