Polska na szczycie UE w Brukseli będzie opowiadała się za dalszym zaostrzaniem sankcji wobec Rosji, w tym objęciem restrykcjami rosyjskiej ropy i rosyjskiego gazu oraz kolejnych banków – mówi w rozmowie z PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.

W czwartek w Brukseli rozpocznie się dwudniowy szczyt UE poświęcony agresji Rosji wobec Ukrainy. Polskę będzie reprezentował na nim premier Mateusz Morawiecki.

„Uważamy, że sankcje UE wobec Rosji muszą być rozszerzone na jej system bankowy i energetyczny. Jesteśmy przekonani, że muszą być bardzo skuteczne i bardzo bolesne dla Rosji. Jesteśmy również zdania, że Unia Europejska musi wprowadzić sankcje w sektorze transportu, zarówno morskiego, jak i transportu drogowego, tak żeby odciąć rosyjski reżim od źródeł finansowania. Rosja kontynuuje agresję wobec Ukrainy i potrzebna jest odpowiednia reakcja Unii Europejskiej” – powiedział Sadoś.

Jak dodał, Polska postuluje również objęcie sankcjami kolejnych rosyjskich oligarchów. W tej sprawie trwają prace w Brukseli.

„Uważamy, że Unia Europejska musi nakładać kolejne sankcje na rosyjskich oligarchów, jak również na osoby związane z rosyjskim reżimem i propagandą. Listy sankcyjne muszą być cały czas rozszerzane. Ten temat będzie poruszany na szczycie w Brukseli” – powiedział.

Polska, jak powiedział, będzie podnosiła również kwestię europejskiej perspektywy dla Ukrainy.

„Opowiadamy się za potwierdzeniem przez Radę Europejską perspektywy członkostwa Ukrainy w UE i podjęciem kroków w celu przyznania jej jak najszybciej statusu państwa kandydującego. W tej kwestii potrzebny jest silny sygnał ze strony unijnej wspólnoty” – zaznaczył Sadoś.

Innym tematem rozmów będzie kwestia unijnych środków dla krajów członkowskich, do których trafiają uciekający przed wojną uchodźcy z Ukrainy.

„W Polsce znajduje się obecnie już ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy. Potrzebne są konkretne środku UE na edukację dzieci, integrację na rynku pracy, opiekę zdrowotną i pomoc humanitarną. Chcemy, żeby osoby, które uciekają z Ukrainy przed wojną, miały zapewnione odpowiednie warunki zamieszkania. W te kwestie musi być zaangażowana Komisji Europejska i ten temat zostanie podniesiony na szczycie UE w Brukseli. Potrzebne są poważne unijne instrumenty finansowe” – podkreślił.

Łukasz Osiński (PAP)