Senat jest gotów przygotować szósty projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, wypełniający postulaty KE i TSUE oraz zakładający likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - powiedział dziennikarzom marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Marszałek Grodzki był pytany w poniedziałek przez dziennikarzy, czy Polska powinna wykorzystać obecny czas, po tym gdy Rosja napadła Ukrainę, na załagodzenie sporu z Unią Europejską ws. sądownictwa.

"Nie ma ani minuty do stracenia" - powiedział Grodzki. "Wszystkie badania opinii publicznej mówią, że Unia jest jednym z filarów naszego bezpieczeństwa, co potwierdził w swoim orędziu w piątek prezydent Andrzej Duda" - dodał.

Jego zdaniem są trzy podstawowe warunki załagodzenia tego sporu: "likwidacja Izby Dyscyplinarnej, przywrócenie do pracy prześladowanych sędziów, reforma Krajowej Rady Sądownictwa". "Tymczasem w cieniu wojny dalej te nominacje (sędziów - PAP) do neoKRS idą" - powiedział Grodzki. "To jest zły sygnał, jeżeli ci, co to realizują, myślą, że w Brukseli tego nie widać, to są w grubym błędzie" - mówił.

W opinii marszałka "stawianie na szali ogromnych pieniędzy, których Polska potrzebuje, jest przeciwko polskiej racji stanu".

"Senatorowie są nawet gotowi przygotować szósty, prosty projekt ustawy, który wypełniałby oczekiwania zarówno Komisji Europejskiej, jak i Trybunału Sprawiedliwości UE" - podkreślił Grodzki.

"Sprawa jest prosta, to jest tylko kwestia woli politycznej. Kto tej woli nie ma, działa wbrew naszemu interesowi" - mówił. "To powinno być natychmiast naprawione, bo wszyscy zapłacimy straszną cenę" - dodał.

W Sejmie jest obecnie pięć projektów odnoszących się do Sądu Najwyższego, wypełniające postulat likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Projektami tymi Sejm zajmie się najprawdopodobniej na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Według rzecznika rządu Piotra Müllera, podstawą dalszych prac ma być projekt prezydencki.

Prezydent Andrzej Duda w początkach lutego przedstawił projekt dotyczący odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej. W SN miałaby natomiast zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie się składała z 11 sędziów wybieranych spośród wszystkich sędziów SN na pięcioletnią kadencję.

Poselski projekt PiS zakłada przekazanie rozstrzygania spraw dyscyplinarnych sędziów SN jako całości i pozostawienie Izbie Dyscyplinarnej tego sądu rozpatrywania spraw innych zawodów prawniczych. Ponadto - według projektu - sędzia nie mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani dyscyplinarnej za wydane orzeczenie z wyjątkiem określonego wyjątku poważnych i całkowicie niewybaczalnych zachowań.

Zmiany w Sądzie Najwyższym zakłada także projekt zgłoszony przez Solidarną Polskę. Wśród głównych założeń przewidziano nowy Sąd Najwyższy składający się tylko z dwóch Izb: Prawa Prywatnego oraz Prawa Publicznego, przy jednoczesnym zmniejszeniu liczny sędziów SN do maksymalnie 30 i zakresu spraw rozpatrywanych przez ten sąd. Według projektu skargi kasacyjne w postępowaniach cywilnym i karnym rozpatrywane byłyby co do zasady - nie przez SN - ale przez sądy apelacyjne.

W Sejmie jest także projekt zmian w sądownictwie, znoszący m.in. Izbę Dyscyplinarną i zakładający nowy sposób wyboru sędziów - członków KRS - firmowany przez parlamentarne ugrupowania opozycje, wchodzące w skład klubów KO oraz Lewicy, a także organizacje społeczne. Jest również projekt złożony znacznie wcześniej przez Lewicę.(PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz