Uprawnienia białoruskiej Rady Bezpieczeństwa powinny zostać rozszerzone o nowe konkretne, życiowo ważne funkcje – powiedział we wtorek Alaksandr Łukaszenka. 9 maja podpisał on dekret, na mocy którego Rada Bezpieczeństwa przejmuje władzę w kraju w przypadku śmierci głowy państwa.

„Biorąc pod uwagę agresywne próby przekształcenia Białorusi, według terminologii USA, w +państwo upadłe+, powinniśmy nadać Radzie Bezpieczeństwa nowe konkretne, życiowo ważne funkcje” – oświadczył Łukaszenka podczas narady poświęconej zwiększeniu roli Rady.

"Takie rozszerzenie uprawnień będzie sprzyjać zapewnieniu stabilnego i bezpiecznego funkcjonowania całego państwa i każdego człowieka. To kwestie ochrony suwerenności i ustroju konstytucyjnego” – dodał.

9 maja Alaksandr Łukaszenka podpisał dekret, który przewiduje, że w przypadku śmierci głowy państwa z powodu „zamachu, aktu terrorystycznego, agresji zewnętrznych czy innych działań siłowych wszystkie instytucje państwowe i ich przedstawiciele działają zgodnie z decyzjami Rady Bezpieczeństwa, której zebraniom przewodniczy premier”. Na terytorium kraju zostanie przy tym niezwłocznie wprowadzony stan wyjątkowy lub wojenny, a jego warunki określi Rada Bezpieczeństwa. Decyzje tej struktury będą w takim wypadku obowiązywać wszystkich i podlegać bezwarunkowej realizacji, zaś kwestią kluczową będzie przeprowadzenie wyborów – podała służba prasowa białoruskiego lidera.

„Ten dekret dotyczy jednego przypadku w historii naszego kraju, jeśli, nie daj Boże, do niego dojdzie. Wiecie, jaki to przypadek (…) I wyobraźcie sobie, biorąc pod uwagę doświadczenie ubiegłego roku (chodzi o masowe protesty, które władze przedstawiają jako próbę destabilizacji kraju – PAP), jaka wówczas będzie sytuacja w kraju. To nie jest trudno prognozować i ja to dobrze prognozuję. Właśnie w takim okresie będzie działać dekret prezydenta” – oświadczył we wtorek Łukaszenka, cytowany przez agencję państwową BiełTA.

Białoruski lider dodał, że „kiedy wybrany zostanie nowy prezydent, taki dekret przestanie być potrzebny i zostanie odwołany przez nowego prezydenta lub prezydenta i parlament”.

Według Łukaszenki „rola i uprawnienia Rady Bezpieczeństwa powinny odpowiadać ryzykom i zagrożeniom obecnego czasu”. Zaznaczył on również, że „Rada Bezpieczeństwa to nie tylko przedstawiciele struktur siłowych”, lecz m.in. także szef rządu i przewodniczący obu izb parlamentu oraz administracji prezydenta.

„Najważniejszym zadaniem Rady Bezpieczeństwa były i są kwestie polityki wewnętrznej i zagranicznej w kontekście bezpieczeństwa narodowego” – wskazał Łukaszenka.

Jak dodał, rola Rady w życiu państwa ma wzrosnąć, zwłaszcza „w kwestiach obrony niepodległości, integralności terytorialnej, suwerenności i ustroju konstytucyjnego, podtrzymania obywatelskiego pokoju i porozumienia, przeciwdziałania ekstremizmowi i terroryzmowi”.

Według Łukaszenki białoruskie władze i struktury siłowe nie powinny „się rozluźniać”, bo przeciwko Białorusi „działają służby specjalne z ogromnym doświadczeniem”.

„Wytrzymamy to, jeśli nie odpuścimy. Dlatego, że po naszej stronie jest prawda i przeważająca większość ludzi” – powiedział Łukaszenka. Ubiegłoroczne protesty (przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich na Białorusi i przemocy milicji – PAP) określił jako „bunt w formie blitzkriegu”, który udało się pokonać.

Łukaszenka zapowiedział podpisanie dekretu w kwietniu, gdy władze Białorusi ujawniły domniemany spisek mający na celu przejęcie władzy w kraju. Według Łukaszenki oraz białoruskich i rosyjskich służb specjalnych celem spiskowców, wśród których są prawnik, politolog i lider opozycyjnej partii, była m.in. „fizyczna eliminacja” głowy państwa.

Zgodnie z białoruską konstytucją w przypadku wakatu na urzędzie prezydenta władza przechodzi w ręce premiera. Według niezależnych prawników zmiana tej zasady wymaga zmiany ustawy zasadniczej w drodze referendum.

Rada Bezpieczeństwa nie jest organem wybieralnym. Jego członków nominuje prezydent i to on stoi na jego czele. W Radzie zasiadają m.in. premier, przewodniczący obu izb parlamentu, szef administracji prezydenta, prokurator generalny, szefowie KGB i Komitetu Kontroli Państwowej, ministrowie obrony i spraw zagranicznych, przedstawiciele innych struktur siłowych, prezesi banku narodowego i Sądu Najwyższego.