Wobec Leonida Wołkowa, współpracownika opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, wszczęta została sprawa karna dotycząca apeli do nastolatków o udział w protestach - poinformowała w czwartek rzeczniczka rosyjskiego Komitetu Śledczego Swietłana Pietrienko.

"Zidentyfikowano nagrania wideo, na których szef sieci sztabów Aleksieja Nawalnego w regionach Leonid Wołkow zwraca się z apelami do niepełnoletnich, by brali udział w nielegalnych akcjach" - oświadczyła Pietrienko. Sprawa karna dotyczy "skłaniania nieletnich do działań sprzecznych z prawem" poprzez media społecznościowe takie jak Facebook, Instagram i Twitter.

Sprawę karną o "angażowaniu niepełnoletnich do działań sprzecznych z prawem" Komitet Śledczy wszczął dzień przed demonstracjami w obronie Nawalnego z 23 stycznia. Uznał wtedy, że zwolennicy opozycjonisty rozpowszechniają publikacje na serwisach: Facebook, VKontakte, TikTok, YouTube, Twitter i Instagram, "w których wzywają nieletnich do udziału w akcjach odbywających się bez zezwolenia". Grozi za to kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Tymczasem prokuratura Moskwy poinformowała w czwartek w komunikacie, że wykryła podczas monitoringu mediów społecznościowych "publikacje z apelami do obywateli, w tym niepełnoletnich o udział w masowych zamieszkach" i zgromadzeniach "organizowanych z naruszeniem obowiązującego trybu" 31 stycznia 2021 roku.

Na 31 stycznia zwolennicy Nawalnego zwołali kolejne demonstracje w jego obronie.

Władze wszczęły w Moskwie różnego rodzaju sprawy karne po protestach z 23 stycznia, w tym cztery postępowania dotyczące aktów przemocy wobec funkcjonariuszy policji. Maksymalna kara za takie czyny to pięć lat pozbawienia wolności.

Policja w Moskwie przeprowadziła w środę serię rewizji i zatrzymała cztery osoby, w tym brata Aleksieja Nawalnego - Olega. Rewizje odbyły się w ramach sprawy karnej dotyczącej naruszenia wymogów epidemicznych na demonstracji 23 stycznia.

Jeden z działaczy opozycji antykremlowskiej Ilja Jaszyn napisał na Twitterze, że władze "biorą zakładników" na dzień przed rozpatrzeniem apelacji złożonej przez prawników Nawalnego w sprawie osadzenia go w areszcie na 30 dni.