O co prosi rodzina brutalnie zamordowanego małżeństwa ze Starej Wsi
„To będzie moment bardzo osobisty, przeznaczony dla rodziny, przyjaciół i bliskich. Prosimy wszystkich – dziennikarzy, media, osoby postronne – by uszanowali naszą żałobę. Prosimy: nie publikujcie relacji, nie fotografujcie, nie filmujcie. Dla nas to nie jest wydarzenie – to rozdzierające serca pożegnanie” – napisała rodzina w opublikowanym w mediach lokalnych liście.
Rodzina ofiar podziękowała za wyrazy wsparcia i solidarności, ale zwróciła się z prośbą o spokój w dniu pogrzebu. „Nie kierujemy do nikogo żalu. Rozumiemy, że ta tragedia poruszyła wielu ludzi w całej Polsce. Ale teraz – po dniach pełnych napięcia, strachu, lęku i bólu – chcemy być tylko rodziną w żałobie. Potrzebujemy ciszy. Potrzebujemy pobyć razem, zapłakać, pomilczeć. W ciszy, bez świateł i kamer” – napisali bliscy Justyny i Zbigniewa.
Zbiórka na rzecz dziecka ofiar morderstwa
Rodzina poinformowała również, że zatwierdzono dwie zbiórki na rzecz rocznej Poli, która po śmierci rodziców została sierotą. Dziewczynka – jak zaznaczono w liście – „uśmiecha się, bawi, szuka mamy i taty”. „Zrobimy wszystko, by dać jej dom pełen miłości, poczucia bezpieczeństwa, opieki i ciepła – choć wiemy, że nigdy nie da się wypełnić pustki, jaką zostawiła ta zbrodnia” – zapewniła rodzina.
Kiedy doszło do zbrodnie w Starej Wsi
Do zbrodni doszło 28 czerwca w Starej Wsi na Limanowszczyźnie. 57-letni Tadeusz D. wtargnął do domu córki i jej męża, a następnie – według śledczych – zastrzelił oboje z broni palnej. D. wcześniej postrzelił swoją teściową, która przeszła operację ratującą życie i przebywa w szpitalu. Po zabójstwie zbiegł do lasu, gdzie przez kilka dni trwały zakrojone na szeroką skalę poszukiwania z udziałem policji, wojska, straży granicznej i specjalistycznego sprzętu.
Ciało poszukiwanego odnaleziono we wtorek wieczorem przy drodze powiatowej między Limanową a Kamienicą. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy, a obok znajdowała się broń. Według policji doszło do samobójstwa. W czwartek w lesie, w rejonie poszukiwań, osoby postronne odnalazły odzież, latarkę, amunicję i inne przedmioty, które mogły należeć do D. Policja apeluje, by w razie odnalezienia jakichkolwiek rzeczy w tym terenie – nie dotykać ich i nie zacierać śladów, tylko informować służby. (PAP)