"Przegrał kandydat Platformy Obywatelskiej..."

Hołownia pytany przez dziennikarzy o to, czy niewystawienie wspólnego kandydata koalicji rządzącej w wyborach prezydenckich zmniejszył szanse Rafała Trzaskowskiego, odpowiedział przecząco. W jego ocenie takie stawianie sprawy to próba "kolejnego przerzucania odpowiedzialności za porażkę PO". "Przegrał kandydat Platformy Obywatelskiej, przegrał kandydat Donalda Tuska" - dodał.

Hołownia także startował w wyborach prezydenckich, w I turze był kandydatem Trzeciej Drogi. Polityk wyraził przekonanie, że on jako kandydat koalicji miałby większe szanse na pokonanie Karola Nawrockiego, jednak mówienie o tym, że na pewno by wygrał, byłoby wyrazem pychy.

Jak podkreślił Hołownia, dziś koalicja rządząca musi iść do przodu i nie rozdrapywać ran, tylko przekonywać do siebie ludzi. "My musimy wygrać w 2027 r. z Braunami i Mentzenami tego świata. I wygramy" - powiedział.

Co dalej z rządzącą koalicją?

Na pytanie o to, czy koalicja dotrwa do wyborów parlamentarnych w 2027 r., odpowiedział twierdząco. "Nie ma dla niej alternatywy w tym Sejmie. Koalicja będzie rządzić Polską do 2027 r., a jak dobrze zrobimy naszą pracę, przekonamy ludzi, pokażemy się z najlepszej strony, to będziemy rządzić i po 2027 r." - powiedział Hołownia.

W poniedziałek Państwa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki niedzielnego głosowania w wyborach prezydenckich. Karol Nawrocki uzyskał 10 mln 606 tys. 877 głosów (50,89 proc.), zaś Rafał Trzaskowski 10 mln 237 tys. 286 głosów (49,11 proc.). Frekwencja wyniosła 71,63 proc.