Resort chce, by ustawa o ROP została przyjęta jeszcze w tym roku i była wdrażana stopniowo. Jak wskazała ministra, pierwsze rozwiązania zaczęłyby obowiązywać w 2026 roku, a następne będą wchodziły etapami. "W dalszej perspektywie mamy plan, aby całkowicie zastąpić opłaty uiszczane na rzecz organizacji odzysku za pozyskanie DPR-ów, tzn. dokumentów potwierdzających recykling, opłatą opakowaniową przekazywaną do operatora systemu" - powiedziała. Zwróciła uwagę, że nie jest to skuteczne narzędzie i w ramach ROP trzeba to zmienić. "Planowane jest, że ROP ruszy w pełni od 2028 roku" - zapowiedziała.

Zdaniem wiceszefowej resortu środowiska nadzorowanie ROP powinno zostać w MKiŚ. "Proponujemy delegowanie zadań związanych z przepływami finansowymi i rozliczeniami przekazać NFOŚiGW. Z kolei marszałkowie województw będą organami odpowiedzialnymi za kontrolę poprawności naliczania i uiszczania opłaty opakowaniowej oraz redystrybucję wpływów z tytułu tej opłaty" - powiedziała.

Dodała, że głównymi beneficjentami tych środków będą samorządy, które w ten sposób otrzymają rekompensaty za utrzymanie systemu odbioru odpadów oraz, po okresie przejściowym, za koszty zbiórki i przetwarzania odpadów opakowaniowych.

"Przewidujemy rekompensaty dla firm przetwarzających odpady, np. dla sortowni, a także dla recyklerów. Mówimy o kosztach netto. Jeśli przychód ze sprzedaży surowca będzie wyższy niż koszt przetworzenia, to wówczas do rekompensaty nie dojdzie" - wskazała Sowińska.

Na pytanie PAP, jakie opakowania obejmie ROP, Sowińska wyjaśniła, że zarówno te przeznaczone dla indywidualnych konsumentów, przemysłu, jak i handlu B2B. "Gdybyśmy tego nie zrobili, system byłby nieszczelny" - powiedziała.