„W związku ze zbliżającym się 11-12.03.2025 audytem kierunku lekarskiego na Uniwersytecie w Siedlcach przekazujemy szokujące informacje przekazane nam przez sygnalistę z uczelni” – czytamy w mailu nadesłanym do redakcji przez Porozumienie Rezydentów OZZL.

Organizacja podkreśla, że kierunek lekarski na wspomnianej uczelni dotychczas miał negatywne opinię oraz ocenę PKA, a mimo to w dalszym ciągu kształci studentów.

Wśród otrzymanych informacji znajdują się między innymi nieprawidłowości dotyczące:

  • Braku kompetencji osoby sporządzającej Raport samooceny oraz braku rzetelności sporządzenia raportu. Jego autorką jest w 60 proc. osoba, która nie ma nic wspólnego z kierunkiem lekarskim. Obroniła magisterium z zootechniki, a doktorat z nauk rolniczych (agronomia). Nie ma nic wspólnego z dziedziną nauk medycznych oraz dyscypliną nauk o zdrowiu, a obecnie jest Pełnomocnikiem Rektora UwS ds. ds. jakości kształcenia. Pozostałe punkty (7-10) zostały opracowane na zasadzie kopiuj/wklej z lekką kosmetyczną korektą z wykorzystaniem poprzedniego raportu samooceny.
  • Braku pracowni patomorfologii
  • Umów z partnerami - są określone jako deklaratywne i ogólnikowe porozumienia, które nie mają umocowania prawnego oraz zakresu odpowiednich zobowiązań. Mają jedynie charakter listów intencyjnych.
  • Braku działań naprawczych dot. bazy dydaktycznej, w stosunku do wytycznych PKA

Ponadto, wymieniane są również braki kadrowe, niepełny program studiów kierunku lekarskiego, który został opracowany tylko na dwa lata, reszta to zarys programu, a także brak kompetencji lekarzy wykładowców, którzy nie są autorami sylabusów. "Sylabusy przedmiotów medycznych są zapożyczane z innych uczelni (na zasadzie kopii bez uwzględnienia praw autorskich) lub tworzą je nawet pracownicy administracyjni Instytutu Nauk o Zdrowiu".

Zgodnie z informacjami, które przekazał sygnalista, uniwersytet w Siedlcach jest na samym spodzie rankingu polskich uczelni publicznych, a jej pozycja z roku na rok spada. "Od samego początku ustanowienia naboru na kierunek lekarski, w 2023 roku zatajana była przed kandydatami, a potem już studentami kierunku lekarskiego, informacja o kolejnych negatywnych opiniach PKA".

Według danych sygnalisty w raporcie samooceny podano zawyżoną liczbę osób faktycznie studiujących. "W tym momencie wynosi ona niespełna połowę liczby osób, które zaczęły studia na kierunku lekarskim. Zabieg ten ma spowodować wrażenie w oczach Ministerstwa, że będzie dużo pokrzywdzonych studentów, w przypadku przyznania kolejnej, negatywnej oceny" - czytamy w informacjach podanych przez sygnalistę.

Źródło: Porozumienie Rezydentów OZZL