Wiele argumentów wskazuje na to, że środki z Funduszu Sprawiedliwości wykorzystywano do wsparcia kampanii wyborczej; ocena, na ile miało to wpływ na wybory, należy do PKW – powiedział minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Dodał, że nie widzi uzasadnienia dla faktu, że np. środki z Funduszu Sprawiedliwości w 5-8-krotnie wyższych kwotach kierowano do okręgów kandydatów Suwerennej Polski.

„Myślę, że jest szereg argumentów wskazujących na to, że środki publiczne były wykorzystywane w celu wspierania kampanii wyborczej” – powiedział Bodnar w RMF24, pytany, czy jest podstawa do odrzucenia przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego komitetu PiS. Przypomniał, że premier, przedstawiciele rządu i prokurator krajowy przygotowują dla PKW informacje w tej sprawie.

Bodnar o środkach z Funduszu Sprawiedliwości na kampanie wyborcze

Dodał, że nie widzi uzasadnienia dla faktu, że np. środki z Funduszu Sprawiedliwości w 5-8-krotnie wyższych kwotach kierowano do okręgów, z których startowali kandydaci Suwerennej Polski niż do innych okręgów. Według Bodnara „PKW nie może udawać, że nic takiego nie miało miejsca w ciągu ostatnich lat”. Na pytanie, jak wyliczyć, czy przełożyło się to na wynik wyborów, odparł że to zadanie dla PKW.

Bodnar o słowach Giertycha

Komentując wypowiedzi posła KO Romana Giertycha, że PiS należałoby zdelegalizować Bodnar stwierdził, „czym innym jest, gdy w taki sposób wypowiada się jedna konkretna osoba, która budzi niezwykłe kontrowersje, czym innym jest stanowisko koalicji”. „Nie widziałem stanowiska KO w tym przedmiocie” – zaznaczył.

„Nie raz pan Roman Giertych wyprzedzał rzeczywistość swoimi albo deklaracjami, albo tym, że nie podejmował określonych działań, czyli np. nie głosował w kluczowych momentach” – dodał, nawiązując do postępowania Giertycha przy głosowaniu nad depenalizacją pomocnictwa w aborcji. Zwrócił uwagę, że PiS „to partia, którą popiera 30 - 30 kilka procent wyborców”, a na tego typu argumenty można odpowiedzieć pytaniem, „kto miałby w takim razie zdelegalizować”. „Łatwo coś powiedzieć, a gorzej jest to uzasadnić” – dodał.

Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do PKW

Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do PKW o sprawdzenie, czy wydatki z FS były zgodne z przepisami zasadami finansowania kampanii wybiorczych określonymi w Kodeksie wyborczym. Pismo w tej sprawie Bodnar wystosował na początku czerwca do Krajowego Biura Wyborczego. Według resortu sprawiedliwości poprzednie kierownictwo MS przyznało ponad 2 tys. dofinansowań na ponad 220 mln zł, w tym ponad 200 mln zł w okręgach, z których kandydowali kandydaci Suwerennej Polski, a środki rozdzielano w latach 2019-23, kiedy trwały kampania wyborcza do parlamentu i kampania referendalna.

Obecnie sprawozdania finansowe komitetów wyborczych zarejestrowanych w wyborach parlamentarnych z 2023 r. są badane przez PKW, która niedawno poinformowała, że posiedzenie odroczyła do 31 lipca.