Władimir Putin szanuje tylko nagą siłę gospodarczą i militarną; to w tej walucie musimy przekonać go, że inwazja na Ukrainę była błędem, a wojna jest nie do wygrania - podkreślił w środę szef MSZ Radosław Sikorski. Jego zdaniem dopiero wtedy jest szansa na pokój.

Podczas wspólnej konferencji prasowej z szefową niemieckiego MSZ Annaleną Baerbock w Słubicach Sikorski był pytany, czy można użyć jeszcze jakichś dyplomatycznych środków, by wpłynąć na Rosję w sprawie Ukrainy.

"Kłopot z prezydentem (Rosji Władimirem) Putinem jest taki, że on nie dotrzymuje słowa i jest kompletnie niewiarygodny" - odparł minister.

Sikorski przypomniał, że na mocy Memorandum Budapesztańskiego gwarantem niepodległości i nienaruszalności granic Ukrainy jest właśnie m.in. Rosja.

W 1994 r. w Memorandum Budapesztańskim gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie złożyły Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Rosja, które zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. W zamian za to Ukraina pozbyła się broni nuklearnej.

"Władimir Putin ratyfikował traktat graniczny z Ukrainą. (...) Trudno uwierzyć człowiekowi, który mówi de facto: +tamte traktaty złamałem, ale spokojna głowa, jak podpiszę nowy, to już go uhonoruję+" - wskazywał w środę Sikorski.

Przypomniał, że jego poprzednik Zbigniew Rau - jako przewodniczący OBWE - był w Moskwie kilka dni przed inwazją. "Próbował dyplomatycznie odwieść Putina od inwazji. Próbowali inni z takim samym rezultatem" - podkreślał.

"Putin, okazuje się, szanuje tylko nagą siłę gospodarczą i militarną. I w tej walucie musimy go przekonać, że inwazja była błędem, a wojna jest nie do wygrania. Dopiero wtedy jest jakaś szansa na pokój" - ocenił szef MSZ.

Baerbock podkreśliła, że ocenia tę sytuację tak samo. "Szczególnie, jeśli chodzi o stosunki dyplomatyczne. Od 2,5 roku pół świata nie czyni nic innego, jak stara się drogą dyplomatyczną przekonać Putina, że nie powinien zadawać jeszcze więcej cierpienia Ukrainie (...) i innym częściom świata" - zauważyła.

Szefowa niemieckiej dyplomacji zaznaczyła przy tym, że istotne jest, by nie wspierać rosyjskiej gospodarki, w związku z czym Unia szykuje kolejny pakiet sankcji. Według niej ważne jest również uszczelnienie tych sankcji, które już obowiązują. (PAP)

autorki: Sonia Otfinowska, Berenika Lemańczyk