Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi, przedstawił założenia pomocy dla rolników. W konferencji wzięli udział również Jan Grabiec oraz Michał Kołodziejczak. - Rolnicy pewnie oczekiwali więcej, ale mamy ograniczone możliwości budżetowe - mówił na końcu konferencji szef MRiRW.

Jak Grabiec przekazał podczas konferencji, że zostało podpisane rozporządzenie, które ma pomóc rolnikom. Chodzi wyeksportowanie nadmiaru zboża, które zalega w magazynach.

- Przedsięwzięcie to będzie finansowane z funduszu pomocy, który został utworzony przez rząd w związku z wojną na Ukrainie. Chcemy osłaniać polską gospodarkę, polskich rolników przed negatywnymi skutkami tego zjawiska i następstwem tych zdarzeń, które dotknęły rynek rolny. Jest to działanie, które ma charakter doraźny, przejściowy, służy usunięciu nadwyżki zbóż z polskiego rynku i ma działać w ciągu najbliższych tygodni i najbliższych miesięcy - mówił Jan Grabiec.

- Pojawiła się ciekawa propozycja ze strony protestujących rolników, aby powołać stałe zespoły konsultacyjne pomiędzy przedstawicielami protestujących rolników, reprezentujących je organizacji, a odpowiednimi resortami, ministrami tego rządu. Wydaje się to bardzo cenna inicjatywa - podał Jan Grabiec.

Rozporządzenie ma też chronić rolników, którzy nie czekali na decyzję rządu i podjęli decyzję o sprzedaży - po niższych cenach - zalegającego zboża.

Plan pomocy dla rolników

Głos zabrał również wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.

- To, co dla mnie jest ważne i istotne to to, że polski rząd nie pozostawia rolników bez pomocy. Widzimy tą trudną sytuację, która jest w rolnictwie od dłuższego czasu i utrzymuje się niestety z różnych przyczyn, a tą centralną jest agresja Rosji na Ukrainę - mówił Kołodziejczak.

- Dziś możemy powiedzieć o konkretnej pomocy dla rolników (…). Rozporządzenie, które zostało przygotowane zakłada konkretną pomoc dla rolników i jest ono skierowane do tych, którzy swoje zboża, a mówimy tutaj o pszenicy, życie, pszenżycie i mieszankach zbożowych - ci, którzy sprzedali te produkty między 1 stycznia a 10 marca tego roku dostaną pomoc. Przy pszenicy i innych zbożach jest to 200 zł do tony. Natomiast od 11 marca do końca maja mówimy o pomocy w wysokości 300 zł do tony, co przekłada się na konkretną pomoc do hektara. Do hektara pszenicy 1620 zł do końca maja i analogicznie mniej w okresie od 1 stycznia do 10 marca - wskazał Kołodziejczak.

Czesław Siekierski powiedział, że dopłaty do zboża są realizacją porozumień, które zawarto w Jasionce.

- Sytuacja na rynku zboża jest wyjątkowo trudna, są duże zapasy, ale widzimy, że już ta zapowiedź dopłat przyspieszyła sprzedaż i przyspieszyła eksport. Jest nadzieja, że w sposób wystarczający zdążymy opróżnić magazyny (…). Mamy przyspieszony proces wegetacji przez ciepły marzec (…) - mówił Siekierski.

Siekierski powiedział również, że uruchamiane będą zespoły problemowe, gdzie będą zasiadali eksperci, przedstawiciele organizacji rolników. - Będziemy mówić o sprawach bieżących i przyszłościowych - wskazał.

Protest rolników w Warszawie

Jeden z dziennikarzy zapytał o to, czy rozporządzenie spowoduje, że zostanie odwołany protest w Warszawie zaplanowany na 10 maja.

- Jest bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ udział wezmą w nich nie tylko rolnicy. Dopóki protesty były organizowane tylko przez rolników miały bardzo normalną formę, jeśli chodzi o cały przebieg. Kiedy włączyli się pomocnicy, czy to z Konfederacji, czy z PiS-u, one zostały upolitycznione i przybrały niewłaściwą formę. Protesty mają swoje zasady, którymi powinni się kierować i nastąpiło pewne przekroczenie tych zasad - tego, co było na początku - mówił Siekierski.

Grabiec przekazał, że protest jest polityczny i Solidarność nie zajmowała się wcześniej problemami rolników.