Nic na to nie wskazuje, żeby relacje złotego do innych walut podlegały jakimś gwałtownym turbulencjom - stwierdził podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. Według niego Polska nie miała tak dobrej opinii na świecie od 10 lat, na co wskazują liczby. Wskazał także na zainteresowanie polskimi obligacjami, gotowość uczestniczenia w aukcjach polskich obligacji.

Szef rządu pytany był podczas konferencji prasowej, czy ostatnio obserwowane umocnienie polskiej waluty nie poszło za daleko i czy może uderzyć w polską gospodarkę.

Tusk o silnej polskiej walucie

"Jesteśmy dumni,że polska waluta jest silna, złoty jest stabilny i najsilniejszy od długiego czasu, ale nie mamy w tym interesu, by tutaj przesadzono, bo wiadomo, jaki to ma wpływ wtedy na eksport" - zwrócił uwagę Tusk.

Tusk o relacjach złotego do innych walut

"Nic na to nie wskazuje, żeby relacje złotego do innych walut podlegały jakimś gwałtownym przesunięciom, czy turbulencjom. Jestem dość spokojny" - podkreślił premier. Zapewnił, że rząd będzie dbał o odpowiedni kurs złotego, ale - jak przypomniał - odpowiedzialny za złotego jest Narodowy Bank Polski. Tusk dodał, że rząd robi wszystko, żeby wiarogodność Polski objawiała się stabilnością złotego.

"Mamy naprawdę bardzo dobrą opinię. Nie mieliśmy tak dobrej opinii na świecie od dobrych 10 lat. Cieszę się, że mówią o tym też liczby, wartości, dane, a nie ja" - stwierdził.

Tusk o zainteresowaniu polskimi obligacjami

Wskazał także na zainteresowanie polskimi obligacjami, gotowość uczestniczenia w aukcjach polskich obligacji, "świetną atmosferę w Brukseli, jeśli chodzi o pomoc Polsce w spożytkowaniu środków europejskich".

We wtorek około godziny 14.30 euro wyceniano na 4,25 zł, dolar kosztował 3,91 zł, a frank 4,33 zł.