MSWiA nie podpisało umowy z PWPW na wydruk kart wyborczych, pomimo decyzji premiera, bo dostało zlecenie od Poczty Polskiej - zeznał na komisji śledczej ds. wyborów kopertowych członek gabinetu politycznego i doradca b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i b. członek rady nadzorczej PWPW Wiktor Klimiuk.

We wtorek komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych rozpoczęła posiedzenie od przesłuchania Klimiuka. Następnie przesłuchany zostanie b. członek rady nadzorczej i b. wiceprezes ds. finansowych PWPW Piotr Ciompa.

Kto wydał decyzję o druku kart wyborczych?

16 kwietnia 2020 r. ówczesny premier Mateusz Morawiecki wydał decyzję zlecającą Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW) przygotowanie do wyborów korespondencyjnych. We wtorek Magdalena Filiks (KO) pytała, dlaczego wbrew tej decyzji Morawieckiego MSWiA nie zawarło umowy z PWPW na wydrukowanie kart do głosowania, instrukcji i oświadczeń.

Klimiuk wyjaśnił, że "parę godzin po przesłaniu ministrowi (SWiA Mariuszowi Kamińskiemu) projektu umowy między MSWiA a PWPW, do PWPW trafiło zlecenie Poczty Polskiej na dostawę kart wyborczych". "Zarząd PWPW, z tego, co wiem, po konsultacji z prawnikami stwierdził, że zlecenie to zawiera zarówno druk, jak i dostarczenie. W tej chwili, gdyby PWPW naciskała na ministra o podpisanie umowy, musiałaby te karty wydrukować dwa razy i ponieść dwa razy większe koszty" - tłumaczył Klimiuk i dodał, że "z tego powodu na podstawie zlecenia i rozporządzenia PWPW wydrukowało te karty".

Do komisji wpłynął projekt umowy miedzy PWPW a MSWiA,

Filiks poinformowała, że do komisji wpłynął projekt umowy miedzy PWPW a MSWiA, który został wysłany do resortu spraw wewnętrznych i administracji 21 kwietnia 2020 r., a zamówienie Poczty Polskiej zostało wysłane 24 kwietnia 2020 roku. Filiks pytała, dlaczego MSWiA nie pracowało nad projektem umowy.

Klimiuk wyjaśnił, że w cały proces został włączony później. "Z informacji, które mi przekazano wynika, że bezpośrednio po przekazaniu umowy zostało przekazane też zlecenie Poczty i dlatego nie podjęto kolejnych kroków". Dodał, że wie to od zarządu PWPW, a konkretnie od b. wiceprezesa ds. finansowych PWPW Piotra Ciompy.

Filiks zwróciła uwagę, że umowa, do której MSWiA i PWPW zostało zobowiązane, nie została podpisana, bo nagle Poczta Polska zawarła inną umowę z PWPW. "Z mojej wiedzy wynika, że Poczta dała zlecenie PWPW, które PWPW wykonała" - odparł Klimiuk. Filiks, posiłkując się dokumentami, mówiła, że PWPW nie podpisała przekazanego zamówienia przez Pocztę Polską. "Poczta Polska twierdzi że nie zlecała wydruków pakietów wyborczych, twierdzi, że zamówienie, na które PWPW się powołuje, dotyczy nie zleceniu wydruków, a przekazaniu już wydrukowanych elementów pakietów wyborczych" - mówiła. Według Klimiuka "z opinii prawników PWPW wynikało, że w tym zleceniu są zawarte na tyle szczegółowe kwestie, np. druk na jednej czy dwóch stronach, które wskazywały na pewien konkretny, końcowy towar, który nie był przez nikogo wcześniej zamówiony". "Zarząd przyjął, że jest zlecenie wydruku kart wyborczych, które jest wymienione w rozporządzeniu premiera i stąd nie nalegałno na ministra (SWiA-PAP), aby podpisał tę umowę i z tego, co wiem, ministra o tym poinformowali" - relacjonował.

Pytany, czy to Poczta Polska zleciła PWPW wydruk kart wyborczych, odpowiedział: "tak przyjął zarząd PWPW, że na zlecenie Poczty (ma) drukować karty, oraz na rozporządzenie premiera".

Klimiuk opowiadał, że na posiedzeniu zarządu PWPW, w którym brali udział Piotr Ciompa i szef PWPW Maciej Biernat oraz bezpośrednio podczas jego rozmowy z Ciompą mówił on, że z analiz prawników PWPW wynika, że umowa z Pocztą obejmowała także druk kart i że minister Kamiński został poinformowany, że ta umowa nie będzie potrzebna i na podstawie umowy z Pocztą i rozporządzenia premiera PWPW te karty wydrukuje - relacjonował swoją rozmowę z Ciompą.

Klimiuk pytany był przez Filiks, kto z kierownictwa MSWiA zajmował się tą umową i dlaczego wraz z decyzją nie przygotowano projektu umowy. "Z tego, co wiem, jedyną osobą, która zajmowała się tą kwestią, był minister Kamiński, który na podstawie rozporządzenia rozmawiał z PWPW" - odparł Klimiuk. Dodał, że szef MSWiA został potem powiadomiony, że w związku ze zleceniem Poczty "nie musi już podpisywać tej umowy" z PWPW.

Kamiński podpisał dokument

Klimiuk dodał, że "to zaangażowanie było też o tyle, że (Kamiński) zlecił informacje, czy spółka jest przygotowana, po czym został poinformowany, że nie będzie to już potrzebne i z tego co wiem, na tym jego rola się skończyła".

Pytany czy Kamiński podpisał dokument potwierdzający fakt, że PWPW "ma gotowość do tego procesu", Klimiuk odparł, "na piśmie sprawozdawczym przekazanym przez prezesa Biernata napisał: +potwierdzam lub zatwierdzam+". Nie pamiętam - dodał.(PAP)

Autor: Olga Łozińska, Edyta Roś

oloz/ ero/ itm/