Wicepremier, szef MON, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że Trzecia Droga nie zmieniła zdania i opowiada się za powrotem do zasad dotyczących aborcji sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego i przeprowadzenia referendum w tej sprawie.

We wtorek marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował w TVN24, że podjął decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Przeciwko tej decyzji zaprotestowały w środę posłanki Lewicy, które zapowiedziały złożenie wniosku o uzupełnienie porządku obrad, by jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu były procedowane projekty ustaw ws. aborcji.

Aborcja w ramach przywracania praworządności?

Z decyzją marszałka zgadza się wicepremier Kosiniak-Kamysz. „Dzisiaj sprawa przywracania praworządności, przyjęcia uchwały, naprawienia Trybunału Konstytucyjnego – tego, który zgotował te wszystkie złe regulacje i zmienił prawo w zakresie zasad przerywania ciąży, jest jak najbardziej zasadna” – ocenił Kosiniak-Kamysz.

Jak dodał, wszyscy wyborcy Trzeciej Drogi (PSL i Polski 2050) głosowali za odsunięciem PiS od władzy i za przywróceniem praworządności, z koalicjantami natomiast różnili się w sprawach światopoglądowych.

„Trudno jest mi zrozumieć wypowiedzi niektórych parlamentarzystów Lewicy, bo oni nie uzyskują żadnych innych stanowisk od nas niż te, które głosiliśmy przed wyborami do parlamentu. Oszustwem Trzeciej Drogi byłoby mówienie teraz inaczej niż mówiliśmy w kampanii wyborczej” – zaznaczył wicepremier.

Jak przypomniał, Trzecia Droga opowiadała się za powrotem do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego i rozpisania referendum.” "Jak oni słyszą hasło referendum to wpadają w jakiś szał. Boją się głosu kobiet? Boją się głosu tych wszystkich, którzy chcą się wypowiedzieć?” – mówił prezes PSL odnosząc się do wypowiedzi polityków Lewicy.

„Mamy kilkaset kobiet w Sejmie i 15 mln kobiet uprawnionych do głosowania. Polacy chcą głosować w referendum – ponad połowa wyborców Lewicy chce wziąć udział w referendum. 79 proc. obywateli deklaruje, ze jeżeli się ono odbędzie to wezmą w nim udział. Mamy te badania – profesjonalne i potwierdzane co 2 tygodnie” – podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Zapewnił jednak, że sprawa aborcji nie poróżni koalicji. „Nie wiem czemu tak się boją głosu Polaków, ale to nas nie poróżni. My przedstawiamy swoje stanowisko jasno i wyraźnie. Ono nie jest zmienne dzień po wyborach” – zaznaczył minister.

W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.

Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.

Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.

Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.(PAP)

Autorka: Delfina Al Shehabi

del/ par/