Mam nadzieję, że również TVP czy PR będzie proponowało do składu różnych delegacji również dziennikarzy; osoby, które wykonują działania propagandowe, to jest zupełnie inna profesja - powiedział szef KPRM Jan Grabiec, odnosząc się do braku zaproszenia do samolotu premiera dla dziennikarzy TVP i Polskiego Radia.

Szef KPRM zapytany, dlaczego podczas wizyty premiera Donalda Tuska w Brukseli do samolotu nie zostali zaproszeni dziennikarze Polskiego Radia i Telewizji Polskiej, wyjaśnił, że "liczba miejsc jest ograniczona".

"Zadbaliśmy o obecność dziennikarzy przede wszystkim. Jeśli chodzi o inne firmy to mam nadzieję, że również Telewizja Polska czy Polskie Radio będzie proponowało do składu różnych delegacji, czy wysyłało na konferencje prasowe, również dziennikarzy. Wtedy te osoby z całą pewnością będą traktowane tak, jak wszyscy inni dziennikarze" - powiedział.

Dopytywany, czy dziennikarz TVP nie jest dziennikarzem, Grabiec odpowiedział, że "osoby, które wykonują działania propagandowe, to jest zupełnie inny zawód, inna profesja".

"Czekamy na powrót dziennikarzy do mediów publicznych. Tak być powinno. To powinny być osoby niezależne, które reprezentują swoje opinie, ustalenia dotyczące prawdy przez nich stwierdzonej, a nie wytyczne z tej czy innej ulicy, czy to z Nowogrodzkiej czy z Wiejskiej, podjęte przez decydentów politycznych czy sztaby medialne poszczególnych polityków" - powiedział Grabiec. (PAP)

Autor: Iwona Żurek, Wiktoria Nicałek

iżu/ wni/ itm/