Prezes AOTMiT został odwołany, bo nie zgodził się na stworzenie w agencji stanowisk dla pisowskich spadochroniarzy – ustalił DGP. Żeby mieć powód, sięgnięto po pojawiające się od dłuższego czasu zarzuty o mobbing, którymi wcześniej się nie przejmowano.

Zarzuty o mobbing, kłótnie personalne i szukanie politycznego schronu dla PiS-owskich urzędników - jak wynika z naszych informacji to były przyczyny zwolnienia szefa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Dotarliśmy do dokumentu, który powstał tuż po wyborach i który nakreślał nową strukturę Agencji, tak aby powstały co najmniej dwa nowe miejsca dyrektorskie. Na trzech kartkach A4 wypisano listę wydziałów i działów, dopisując dwa nowe, zmieniając kompetencja niektórych starych. - Chodziło o miejsca dla tzw. spadochroniarzy z PiS, którzy mogliby być sczyszczeni z innych miejsc - mówi jeden z naszych rozmówców. Szef AOTMIT nie zgodził się na zmiany. Został zwolniony. Nasi rozmówcy mówią też o konflikcie z minister zdrowia Katarzyną Sójką oraz zarzutach o mobbing. O tych jednak MZ wiedział formalnie od roku, wtedy prezes nie stracił stanowiska. Od decyzji Agencji zależy wydatkowanie ponad 100 mld zł w systemie ochrony zdrowia. To w skrócie – historia wyglądała tak.

Nowe miejsce pracy

Nowa koncepcja jej struktury została rozrysowana na trzech kartkach A4 i zakładała powstanie przede wszystkim dwóch dodatkowych stanowisk dyrektorskich oraz potencjalnie innych nowych miejsc pracy. Chodziło o zmianę wewnętrznej architektury, dzięki temu część polityków czy urzędników mogłaby uniknąć politycznej czystki - tak wynika z wypowiedzi kilku rozmówców. Historię odtwarzamy na podstawie relacji kilkunastu osób.

Na zmianę w AOTMiT nie zgodził się jednak prezes dr Roman Topór-Mądry. - Wtedy wdrożono scenariusz numer 2 - mówi jeden z naszych rozmówców. Plan był taki, żeby prezesa odwołać (pomimo kadencyjności, wykorzystując zapis o nienależytym wykonywaniu obowiązków), a potem zatrudnić nowego, który zgodziłby się na nową strukturę. Scenariusza numer 3 nie przygotowano. A już wiadomo, że również numer 2 będzie trudny do wdrożenia. Choć dymisja i rozpisanie nowego konkursu z 10-dniowym terminem, odbyły się w dzień pierwszego posiedzenia Sejmu, to nie umknęło to uwadze mediów i polityków.

Tyle że zarówno media jak i politycy snuli dywagacje dotyczące rzekomego planu, w którym to np. minister Adam Niedzielski lub wiceminister Marcin Martyniak przejmują stanowisko prezesa. Trzech naszych rozmówców przekonuje, że w pracach nad zmianą struktury brał udział m.in. Marcin Martyniak, wiceminister zdrowia, którego nominacja na bycie zastępcą szefa resortu zdrowia od początku wzbudzała emocje: doświadczenie młodego polityka było głównie w urzędach politycznych. W resorcie zdrowia miał pod sobą Departament Analiz i Strategii oraz Departament Oceny Inwestycji.

Był też przedstawicielem Prezesa Rady Ministrów w Radzie Funduszu Medycznego. Z planów zmian w AOTMiT, które widzieliśmy, wynika, że nowe jednostki miały się zajmować analizą projektów strategicznych, instrumentów rozwojowych i Funduszu Medycznego. Martyniak komentuje to tak DGP: - Stanowczo dementuję plotki o wiązaniu moich planów zawodowych z tą organizacją. Jeśli w przyszłości moja misja w Ministerstwie Zdrowia się zakończy, to zapewniam, że będę poszukiwał wyzwań korespondujących nie tylko z moimi kompetencjami i doświadczeniem, ale także zainteresowaniami a tego drugiego warunku nie spełnia żadna z funkcji w AOTMiT - podkreśla. I dodaje: - Według mojej wiedzy jako nadzorującego inne obszary w Ministerstwie Zdrowia, ani w ostatnim okresie nie toczyły się ani aktualnie nie toczą się prace związane ze zmianą struktury organizacyjnej AOTMiT. Były minister zdrowia Adam Niedzielski nie odpowiedział na pytanie.

Czy Ministerstwo Zdrowia podlega Ministerstwu Zdrowia?

Jednak jak wynika z naszych informacji, zmiany w Agencji miały służyć zapewnieniu zatrudnienia dla tych, którzy stracą pracę w MZ. - Powstała nawet opinia prawna, w której rozważano, czy resort zdrowia jest jednostką podlegającą… resortowi zdrowia - mówi kolejny z naszych rozmówców z PiS. Po co taka interpretacja? O stanowisko prezesa AOTMiT może się bowiem ubiegać osoba, która posiada co najmniej 3-letnie doświadczenie m.in. “w jednostkach podległych lub nadzorowanych przez ministra właściwego do spraw zdrowia”. Gdyby sam resort zdrowia dało się podciągnąć pod ten punkt, mogłaby startować osoba z resortu. - To prawda, były takie dywagacje. Wskazaliśmy wtedy, że na długiej liście podmiotów podległych MZ nie ma wymienionego MZ - przyznaje inny. I dodaje, że teraz ten, kto weźmie to stanowisko, będzie spalony politycznie. - Chyba że kandydata zaakceptowałaby wcześniej nowa koalicja i byłby to po prostu fachowiec – dodaje nasz informator. Rozstrzygnięcie konkursu na szefa AOTMiT ma nastąpić 23 listopada. Do resortu zdrowia trafiły już pierwsze nazwiska. Brana pod uwagę jest także opcja, że nabór zostanie unieważniony i przesunięty.

Pracownicy są zdesperowani

Słyszymy też, że od lat w Agencji pojawiają się zarzuty o mobbing. Teraz po nie sięgnięto. Znaczenie miał także brak chemii między prezesem a minister Katarzyną Sójką, co miało wpłynąć na ostateczną decyzję o zwolnieniu (o czym mówią nasi rozmówcy, ale także pisała Gazeta Wyborcza, czy portale Cowzdrowiu, Rynek Zdrowia). Martyniak mówi DGP, że odwołanie prezesa AOTMiT miało „podłoże dotyczące zastrzeżeń do funkcjonowania tej jednostki, zwłaszcza w zakresie sprawczości działania i szeroko rozumianej kultury organizacyjnej także na podstawie niepokojących sygnałów napływających z wewnątrz organizacji”.

Tyle, że wiedzę o tym MZ posiada formalnie od co najmniej od roku. Dotarliśmy do mejla, który wpłynął do MZ 23 listopada 2022 roku. Przygotowany przez pracowników i wysłany z anonimowego konta. “Panie Ministrze, Pracownicy są zdesperowani [...] Czy MZ podjął działania w celu ograniczenia mobbingu, a w konsekwencji masowego odejścia pracowników (od 2021 roku odeszło ponad 100 osób) z uwagi na działania mobbingowe i zastraszające prowadzone przez prezesa AOTMIT. Odejście wielu osób poprzedzone było ciężką depresją, leczeniem psychiatrycznym i psychologicznym. Kolejnych kilkadziesiąt osób jest w procesach rekrutacyjnych i planuje odejście w najbliższych miesiącach, z uwagi na mobbingowe działania prezesa o niespotykanej skali”- pisali wówczas autorzy. Skalę rotacji potwierdza jeden z naszych rozmówców z MZ. Sprawdziliśmy też w ogłoszeniach o pracę oprócz pierwszego, w którym poszukuje się kogoś na stanowisko prezesa, w 2023 r. zamieszczono 194 ogłoszenia poszukujące pracowników, w 2022 r, było ich 254. Zarzuty przedstawione w 12 punktach, które pojawiają się w mejlu są bardzo konkretne, łącznie z zarzutem fałszowania niektórych danych. Nie przytaczamy ich, bowiem nie udało nam się do czasu publikacji materiału ich rzetelnie zweryfikować. Jak wynika z naszych informacji MZ przeprowadził m.in. po tym sygnale kontrole. - Wiedzieliśmy, że są nieprawidłowości, ale nikt formalne nie zgłosił mobbingu - mówi kolejny z naszych rozmówców z MZ. Zgłoszenia faktycznie nie było, bowiem nie było … komu. W Agencji nie istniała żadna procedura ani osoba do zgłaszania mobbingu. W zaleceniach pokontrolnych nakazano powołać osobę, która by się tym zajmowała plus przygotować procedurę. Zalecenia pokontrolne wpłynęły w zimie. W lipcu ponoć powstała procedura. Nadal jednak jest na papierze. Nic nie zmieniono.

Dwa razy mniejsza pensja, czyli ile zarabia dyrektor?

Rozmawiamy z pracownikami i były pracownikami. Nasi rozmówcy wyliczają: żonglowanie wynagrodzeniami, miękki mobbing przez pomijanie w mejlach wybranych osób, sposób zwalniania. - Pan prezes to fachowiec, pod kątem naukowym nie mam mu nic do zarzucenia, jednak nie był doświadczonym menedżerem, i zarządzał kilkuset osobową firmą, tak jakby to była jednoosobowa działalność. - Był prezes i jego gabinet oraz reszta. A każdy kto odchodził stawał się wrogiem: zły, niekompetentny, nieudacznik - mówi jeden z pracowników.

- Na politykę kadrową w latach 2017 -2023 wpływać miało też ustawowe zamrożenie kosztów wynagrodzeń. Do połowy 2023 r. były niższe niż w innych instytucja publicznych, nie mówiąc o braku konkurencyjności względem sektora prywatnego - przekonuje Kamila Malinowska, dyrektorka biura prezesa AOTMIT. Podkreśla, że praca jest bardzo odpowiedzialna i wymaga wysokich kompetencji. Dla przykładu do czerwca 2023 r. zarobki wynosiły od 4 tys. brutto na stanowisku młodszego specjalisty, 5,5 tys. otrzymywał starszy specjalista, programista 7 tys. zł, dyrektor 13 tys. zł. Dla porównania w innej, niedawno powstałej podległej agencji, resortowi zdrowia - te pensje wynosiły nawet dwa razy więcej: np. starszy specjalista otrzymywał 10,5 tys. zł; dyrektor 22,5 tys.

AOTMIT był w kompetencji wiceministra Macieja Miłkowskiego, który nie wprowadził zmian. Poparł też Romana Topór Mądrego na kolejną kadencję – pomimo, że startowało kilka osób. Powód? Dobra współpraca merytoryczna. Nikt jednak nie zagłębiał się w to, co się dzieje w samej Agencji. To, co udało się zrobić, to wywalczyć w połowie tego roku odmrożenie wynagrodzeń. Decyzji o odwołaniu prezesa z zeszłego tygodnia nie konsultowano z ministrem Miłkowskim.

Kto dostanie miliardy złotych?

Agencja to jednostka, w której praca wymaga dużej odpowiedzialności. Bo choć AOTMIT dla większości obywateli jest instytucją zupełnie nieznaną, to ma wpływ na ponad 100 mld zł w ochronie zdrowia. W efekcie będzie również kluczową jednostką dla nowego ministra zdrowia (tym bardziej, że jak już pisaliśmy napięty budżet i brak pełnej gwarancji finansowej dla ochrony zdrowia jest tak dużym problemem dla nowego rządu, do tego stopnia, że pojawił się kłopot ze znalezieniem chętnego na szefa tego resortu).

Sam budżet AOTMIT nie jest duży, ale to na jej analizach “wisi” to, ile budżet będzie musiał płacić personelowi medycznemu czy firmom farmaceutycznym. To tu powstają opinie dotyczące tego, jakie leki wchodzą do refundacji (wydatki NFZ na ten cel to ok. 20 mld zł), od jej wyliczeń są uzależnione podwyżki dla personelu medycznego (w zeszłym roku to było 18 mld zł).To tu zapadają decyzje, ile kosztują świadczenia. AOTMiT ma wpływa także na Narodową Strategię Onkologiczną - ocenia nowe schematy terapii (ten obszar był linią sporu nowych władz ministerstwo - Agencja, m.in dotyczący terminów). To tu też są decyzje o wprowadzeniu najnowszych leków na choroby rzadkie według nowego schematu dostępności. Ale także oceniane są programy zdrowotne dla samorządów.

Niepokoje unijne

Jednak na tym nie koniec - do stycznia 2025 r. wszystkie nowe leki przeciwnowotworowe i zaawansowane terapie, takie jak terapie komórkowe i genowe, będą musiały przejść pierwsze oceny wartości dodanej przeprowadzone przez unijną grupę HTA. - Prace nad tym już są bardzo zaawansowane. A Agencja, należy do jednej z większych w Europie, która się tym zajmuje oceną leków i terapii - mówi jeden z unijnych urzędników. Dlatego sprawa zwolnienia wywołała niepokój w unijnych szeregach, może zakłócić proces przygotowań: nikt nie będzie podejmował wiążących decyzji do czasu, kiedy nie będzie jasne, że został wybrany prezes, który zostanie zaakceptowany przez nowy rząd.

Prezes Roman Topór-Mądry nie odpowiedział na nasze pytania. Poniżej zamieszczamy odpowiedzi z resortu zdrowia.

PYTANIA i ODPOWIEDZI DO MZ

Ile było kontroli w AOTMIT w ostatnich latach (2020, 2021, 2022, 2023)?

Minister Zdrowia przeprowadził kontrolę w 2022 r. Okres objęty kontrolą to: 1 stycznia 2020 r. – 30 czerwca 2022 r.

Jakie były ich wyniki?

Wyniki przeprowadzonych kontroli wykazały na nieprawidłowości związane z brakiem wprowadzenia klarownej polityki antymobbingowej, terminowością realizowanych zdań oraz szeroko pojętym stylem zarządzania (również w aspekcie zarządzania finansami Agencji).

Badając perspektywę czasową przebiegu decyzji dot. AOTMiT należy dodać również, iż w okresie 08.2023-11.2023 Minister Zdrowia Katarzyna Sójka chciała samodzielnie ocenić pracę Prezesa AOTMiT, stąd decyzja o jego odwołaniu nastąpiła w listopadzie mimo, iż styl zarządzania prezesa Agencji budził wątpliwości merytoryczne już wcześniej.

Czy były zgłoszenia dotyczące mobbingu?

Do Departamentu Nadzoru i Kontroli nie wpływały skargi dotyczące mobbingu w AOTMiT.

Czy w AOTMIT działał zespół ds. mobbingu?

W ramach kontroli ustalono, iż w Agencji nie zostały ustalone i wdrożone procedury dotyczące polityki antymobbingowej.

Czy były badane kwestie nepotyzmu?

Do Departamentu Nadzoru i Kontroli MZ nie wpływały skargi lub sygnały dotyczące tej kwestii.

Ile osób odeszło z AOTMIT w 2022, 2023 r.?

Rozwiązanie stosunku pracy w okresie objętym kontrolą:

- w 2020 r. z 28 osobami;

- w 2021 r. z 32 osobami;

- w 2022 r. (do 30 czerwca) z 32 osobami.

Jak wynikało z przedstawionej przez Agencję informacji w przypadku rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem przez pracownika, Biuro Kadr prowadziło rozmowy z pracownikami, bezpośrednimi przełożonymi oraz dyrektorem danej komórki organizacyjnej. Najczęstszą przyczyną rozwiązywania przez pracowników stosunku pracy był czynnik finansowy i pozyskiwanie wykwalifikowanych pracowników Agencji przez koncerny farmaceutyczne, jak również brak możliwości całkowitej pracy zdalnej.

Jakie były wynagrodzenia w AOTMIT?

Średnie wynagrodzenie brutto pracowników Agencji w okresie objętym kontrolą, bez uwzględnienia kadry kierowniczej, wynosiło:

- w 2020 r. - 8.089,52 zł,

- w 2021 r. - 7.973,26 zł,

- w I półroczu 2022 r. - 6.965,53 zł.