Pakt migracyjny jest niezwykle groźny; sprzeciwiamy się temu dokumentowi, który posłowie partii Donalda Tuska wsparli w Parlamencie Europejskim - powiedział w wywiadzie dla środowego wydania tygodnika "Gazeta Polska" premier Mateusz Morawiecki.

"Pakt migracyjny jest niezwykle groźny. Właśnie w nim zapisane są dwie reguły. Pierwsza to taka, że Komisja Europejska decyduje ostatecznie o tym, ilu nielegalnych imigrantów ma przyjąć poszczególne państwo członkowskie. Druga mówi o tym, że kara za nieprzyjęcie nielegalnego migranta wcale nie wynosi 22 tys. euro, ale może wynosić tyle, ile ustalą urzędnicy europejscy" -wskazywał szef rządu.

Przypomniał, że na nieformalnym posiedzeniu Rady Europejskiej w Grenadzie przeciwstawił się paktowi migracyjnemu. "Sprzeciwiamy się temu dokumentowi, który posłowie partii (Donalda) Tuska wsparli w Parlamencie Europejskim. Mamy dziś jasny dowód w ręku, że partia Tuska popiera pakt migracyjny, czyli de facto nielegalną imigrację" - zaznaczył.

Pytany o to, dlaczego w ostatnim czasie prace nad paktem migracyjnym przyspieszyły, odpowiedział: "Chcą doprowadzić do uchwalenia tego jeszcze przed końcem tej kadencji Parlamentu Europejskiego. Wiedzą, że nowy parlament może być ukształtowany pod wpływem innych elit politycznych. To poważna obawa elit brukselskich" - ocenił.

Według premiera Niemcy od ponad ośmiu lat odpowiadają za ogromny napływ nielegalnych migrantów do Europy. "W ten sposób starają się wywierać wpływy na resztę członków UE. Rozmawiałem na ten temat z premier Giorgią Meloni i wyraziła ona ogromne oburzenie postępowaniem Berlina" - powiedział, odnosząc się do informacji o finansowaniu przez Berlin organizacji pozarządowych transportujących migrantów do Europy. "Być może i w Polsce są jakieś organizacje pozarządowe finansowane przez naszych zachodnich sąsiadów, które mają określone cele. Musimy się temu przyjrzeć" - dodał.

Odnosząc się do przyjęcia przez Polskę uchodźców wojennych z Ukrainy, zaznaczył, że w zdecydowanej większości są to kobiety z dziećmi. "Otworzyliśmy nasze domy i serca dla ludzi z kraju, który walczy także o polskie bezpieczeństwo. To zupełnie co innego niż miliony nielegalnych migrantów z Afryki, którzy chcieli się znaleźć w Europie ze względu na pomoc socjalną oferowaną przez państwa UE" - powiedział.Dodał, że napływ migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu może doprowadzić "w bardzo krótkim czasie do zapaści na naszym kontynencie". "Nawet bogate kraje Europy Zachodniej nie wytrzymają takiej presji. Przypominam, że na Bliskim Wschodzie czeka kolejnych 200 mln ludzi chcących się przedostać do Europy. Ci migranci są reprezentantami twardej islamskiej kultury i wszyscy wiemy, jak w niej wyglądają prawa kobiet" - mówił.

"Islamskie prawo jest wobec kobiet opresyjne. Tu już nie chodzi o samo bezpieczeństwo płci żeńskiej, ale także o jej prawa, które w świecie muzułmańskim są ograniczane. Podkreślam to po to, aby pokazać, że jest wiele powodów, aby bić na alarm w sprawie nielegalnej migracji. Jeżeli UE będzie kontynuowała swoją dotychczasową politykę, to wkrótce bezpowrotnie zniknie Europa, którą znamy" - ocenił.

Odnosząc się do kwestii referendum, w którym poruszona zostanie m.in. kwestia migracji, zaznaczył, że jest wartością dodaną referendum jest fakt, że jest ono "bezpośrednim głosem całego narodu w danej sprawie". "To dlatego, gdy byłem w Grenadzie, zawnioskowałem o przeprowadzenie referendum we wszystkich krajach UE. Demokracja to głos obywateli. Dajmy więc szansę im się wypowiedzieć" - mówił.(PAP)

mchom/ sdd/

traktatowych. Proponowane jest m.n. zniesienie zasady jednomyślno-ści w ponad 60 kluczowych obsza-rach, jak polityka zagraniczna czy bezpieczeństwo. Jaka Jest Pana opinia w tej kwestii? Warto uświadomić opinię publiczną w Pol-sce, że w Parlamencie Europejskim kon-sekwentnie trwa teraz praca na rzecz zmian traktatów Unii Europejskiej. 1b oznacza, że według planów - popartych przez postów Platformy Obywatelskiej - państwa suwerenne mają stracić moż-liwość realizacji własnych interesów. Mechanizmy glosowania mają w wielu obszarach być zmienione z jednomyślności na większość kwalifikowaną. lb nie żarty. To się dzieje teraz. To z kolei oznacza, że Polska w dużym stopniu zostanie pozba-wiona swoich podstawowych kompetencji, jak na przykład ksztattowanie polityki bezpieczeństwa, polityki rodzinnej czy zasad naszej polityki podatkowej. Gdy będziemy chcieli obniżać podatki, to pro-test z Brukseli czy Berlina będzie mógł to zablokować. 12 października będzie glosowany wniosek komisji konstytucyjnej. Oni konsekwentnie dążą do tego, aby w najbliższym czasie zmienić traktaty. Polska może stanąć na drodze tych zmian. To bardzo istotne, bo one mogą zdestabi-lizować całkowicie Unię Europejską. Wybór Prawa i Sprawiedliwości staje się więc z tego punktu widzenia dodatkowo kluczowy, bo właśnie my możemy po-wstrzymać to szaleństwo. Polska może powstrzymać dążenia w kierunku podpo-rządkowania interesów mniejszych i śred-nich państw UE interesom niemieckim. Nie damy się też zaszantażować, że te zmiany są potrzebne dla ewentualnego rozszerzenia wspólnoty. Bo nie są. Unia Europejska rozszerzała się bez takich zmian. Od czasów, gdy zostaliśmy człon-kiem wspólnoty, poszerzyła się ona o Ru-munię, Bułgarię czy ostatnio o Chorwację, i żadne zmiany traktatowe nie byty po-trzebne. lb działania polityków bruksel-skich są wynikiem ideologicznego zacie-trzewienia i parcia w kierunku stworzenia jednego superpaństwa zarządzanego z Berlina i Brukseli. My się na to nie zgadzamy.

Przypomnijmy, że w glosowaniu nad uchwalq referendalnq Platforma Obywatelska była przeciw. Zagłosowali przeciwko oddaniu głosu obywatelom. To pokazuje ich prawdziwe intencje i zamiary. To tylko Interes najsilniejszych czy też ideologia? W pracach nad zmianami traktatów po-jawiają się odwołania do takich dokumen-tów jak Manifest z Ventotene. W nim ówcześni wtoscy komuniści apelowali o zniesienie państw narodowych. Przytacza się więc dokumenty, w których jedno-znacznie odmawia się prawa do istnienia suwerennych państw. Co to oznacza dla zwykłego Kowal-skiego? Ma wpływ na jego bezpie-czeństwo? Albo na poziom życia i to, jak będzie wyglądać rynek pracy czy gospodarka? Obszar bezpieczeństwa podlegałby z pew-nością decyzjom Brukseli. Nie możemy się na to zgodzić, pamiętając chociażby, jak zachowali się Niemcy, gdy Rosja na-padta na Ukrainę. Chcieli postać 5 tys. hełmów. Tylko zdecydowana postawa Polski, która popierała walkę Ukraińców od początku, doprowadziła do zorganizo-wania oporu międzynarodowego. Ale to nie tylko te fundamentalne sprawy dla naszego bezpieczeństwa są ważne. Zmiany traktatów wplyną na życie codzienne każdej polskiej rodziny. Otóż UE już dzisiaj proceduje rozwiązania, które mogą - oczy-wiście jeśli wybory wygra Platforma Oby-watelska - doprowadzić do utraty przez Polskę nadzoru nad polskimi lasami. Albo inny przykład-polska polityka prorodzin-na. Może się okazać, że będzie ona musiała być, zmieniona, gdy zostaną nam odebrane w tej materii kompetencje. Powiedziałem już o polityce podatkowej. Obniżamy podatki dla mniejszych firm z 19 proc. na

Debata na temat migrantów jednak trwa. Komisja Europejska nadal naciska na to, by przyjąć pakt migracyjny. W narracji opozycji ten dokument ułatwiłby nam radzenie sobie z nielegalną migracją. Jaka jest prawda?