Co dalej z CPK, opłatami za autostrady i samochodem elektrycznym? Ugrupowania polityczne mówią nam, jak widzą przyszłość tych projektów.

Czy należy kontynuować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego? Jeśli nie, to czy istnieje jakaś koncepcja alternatywna? Te pytania zadaliśmy najważniejszym partiom startującym w wyborach. Poseł Paweł Olszewski z PO mówi, że pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić, to przeprowadzić audyt inwestycji. – Potrzebna jest rzetelna wiedza, jakie umowy zostały podpisane, jakie zobowiązania zostały zaciągnięte – zaznacza. Jednocześnie daje do zrozumienia, że jego ugrupowanie nie kontynuowałoby przedsięwzięcia. – Realizacja CPK jest zagrożeniem dla regionalnych portów, w które państwo i samorządy zainwestowały miliardy złotych, a dla mieszkańców są oknem na świat – zaznacza poseł. Dodaje, że nie można realizować inwestycji na krzywdzie ludzkiej. – Nie prowadzi się konsultacji, wywłaszcza się ludzi bez ich zgody, a wykupy następują po zaniżonych cenach – dodaje. Poseł nie odpowiedział jednak na pytanie, jakie inwestycje byłyby alternatywną odpowiedzią na rosnący ruch lotniczy na Mazowszu.

Z kolei według Polski 2050 „CPK nie powinno być priorytetem w myśleniu o polskim systemie komunikacji publicznej”. Ugrupowanie podkreśla, że należy jeszcze raz przemyśleć koncepcję portu. – Tym bardziej że postęp prac pozwala na szybkie zrewidowanie planów. Polska powinna przede wszystkim stawiać na rozwój sieci kolejowej, która dziś jest niewystarczająca. Należy również przyjrzeć się niegospodarności podczas dotychczasowej realizacji projektu CPK – zaznacza ugrupowanie.

Przedstawiciele PSL na nasze pytania odpowiadają krótko: – Nie. Budowa CPK nie powinna być kontynuowana. Należy rozbudować porty lotnicze w Modlinie i na Okęciu (na tyle, ile to możliwe) oraz wzmocnić rolę portów regionalnych.

Konfederacja zaznacza z kolei, że CPK to hasło, pod którym kryje się cała lista różnych projektów infrastrukturalnych. – Należy dokonać przeglądu i powtórnej oceny celowości każdego projektu z osobna. Te, które są potrzebne polskiej gospodarce i mogą przynieść efekt ekonomiczny, należy kontynuować. Te, które będą nieopłacalne i są tylko wyrazem megalomańskich fantazji polityków PiS, należy przerwać – zaznacza ugrupowanie.

Partiom zadaliśmy też pytanie, czy powinien zostać w Polsce wprowadzony powszechny system opłat za autostrady i drogi ekspresowe, np. winiety? – Trzeba wypracować jednolite zasady korzystania z autostrad. Dzisiaj mamy kilka różnych systemów, które nie są zrozumiałe dla użytkowników dróg – odpowiedział Paweł Olszewski z PO.

Zdecydowanie przeciw opłatom jest Polska 2050. – Autostrady tak samo jak inne drogi publiczne powinny być utrzymywane z budżetu państwa – odpowiada partia Szymona Hołowni.

Miłosz Motyka, rzecznik PSL, przekazuje, iż jego ugrupowanie też jest przeciw opłatom i docelowo należy dążyć do ich zniesienia.

Podobnego zdania jest Konfederacja. – Drogi powinny być bezpłatne. Są krwiobiegiem gospodarki i pośrednio (jako odbiorcy przewożonych drogami towarów) korzystają z nich wszyscy mieszkańcy Polski, a nie tylko kierowcy – zaznacza ugrupowanie Sławomira Mentzena. – Budowa i utrzymanie dróg jest jednym z fundamentalnych zadań państwa, na które płacimy podatki i które nie powinno się wiązać z żadnymi dodatkowymi opłatami – dodaje Konfederacja.

Zadaliśmy też pytanie, czy spółki Skarbu Państwa powinny kontynuować prace nad produkcją samochodu elektrycznego? Przeciw jest PO. – Wydano setki milionów złotych na samochód, a nie ma nawet prototypu. Tego typu projekty mają charakter komercyjny. Państwo powinno wspierać inwestorów, a nie karać kolejnymi podatkami i opłatami – odpowiada poseł Olszewski.

Przeciw angażowaniu w produkcję auta elektrycznego spółek Skarbu Państwa jest też Polska 2050. – Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że nie mamy podstaw do skutecznego wejścia z konkurencyjnym produktem w tej kategorii. Ten projekt już dzisiaj generuje olbrzymie koszty (0,5 mld zł, zanim zaczęły się właściwe inwestycje) i jest znacznie opóźniony. Pierwsze auta mają być gotowe w 2026 r., podczas gdy np. turecki Togg rozpoczęty później niż Izera ma już pojazdy w sprzedaży – odpowiada partia Szymona Hołowni.

Co ciekawe, za kontynuacją państwowego przedsięwzięcia jest PSL, które startuje wspólnie z Polską 2050. Z kolei przedstawiciele Konfederacji odpowiadają, że projekt „Izera” jest spektakularną porażką i dowodem niekompetencji rządu Mateusza Morawieckiego. – Należy go przerwać, zanim na jego realizację zmarnowanych zostanie jeszcze więcej pieniędzy – przekonują.

Na nasze pytania nie odpowiedzieli przedstawiciele PiS i Lewicy. Plany partii rządzącej w tych kwestiach są jednak dość powszechnie znane. Oprócz kontynuacji przygotowań do CPK i do produkcji Izery chce też zniesienia opłat na autostradach. ©℗