Jesteśmy rewolucjonistami, jeśli chodzi o walkę o godność osobistą człowieka, czyli prawo do dobrego imienia, do prawdy, do życia w godnych warunkach, do pracy, do właściwego wynagrodzenia za nią - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w czasie XVIII Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej". Dodał, że ludzie tego nie dostrzegają, bo tak szybko następują zmiany.

Szef MEiN wziął w piątek udział panelu dyskusyjnym "Rewolucja godnościowa" w czasie XVIII Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej".

"Każdy, kto walczy o prawdę, ma pod górkę" - powiedział minister Czarnek. Zwrócił uwagę, że "nigdy na świecie nie było tak, żeby ktoś, kto stoi po stronie prawdy, nie miał trudności". "Gdyby tak było, to świat byłby dziś w zupełnie innym miejscu" - ocenił minister. "Jezus wisi na Krzyżu też dlatego, że ludzie nie pokochali prawdy, tylko Go za prawdę znienawidzili" - dodał polityk.

Zaznaczył, że "największym wrogiem - jak mówił bł. ks. Jerzy Popiełuszko - jest nie milicja, nie rząd, nie drugi człowiek, tylko własny strach". "Istniej tysiąc powodów, żeby ulec własnemu lękowi. Jeśli ktoś będzie mu ulegał, to przegramy wszystko" - ostrzegł minister Czarnek.

Jako przykład osoby, która walczy o prawdę, wskazał red. naczelnego Gazety Polskiej Tomasza Sakiewicza. "Tak zwane procesy sądowe nie mają nic wspólnego z procesami, tylko z linczowaniem człowieka za prawdę" - ocenił.

Jak robi się coś dobrego to czymś naturalnym są trudności, to zło musi ci przeszkadzać, ponieważ taka jest jego natura - tłumaczył polityk. Dodał, że jeśli będzie wychodziło coś dobrego bez problemów, to trzeba zapytać się, czy rzeczywiście jest to dobre.

"Zawsze będziemy atakowani za prawdę" - stwierdził szef MEiN.

Minister Czarnek zwrócił także uwagę, że słowa rewolucja ma dziś zabarwienie pejoratywne, choć wcześniej było inaczej rozumiane.

"+Rewolucja+ została zapaskudzona tak, jak wiele innych słów przez marksistów i neomarksistów. Kojarzy nam się negatywnie przez rewolucję francuską i październikową, ale +rewolucja+ może być także czymś dobrym" - powiedział minister Czarnek. Jako przykład wskazał "rewolucję kopernikańską".

"My jesteśmy rewolucjonistami, jeśli chodzi o walkę o godność. Ludzie tego nie dostrzegają, bo tak szybko następują zmiany. Błyskawicznie postępują, jeśli chodzi o godność człowieka.

Wyjaśnił, że "każdy człowieka ma godność osobową i nikt nie jest w stanie go jej pozbawić". "Nawet my sami nie jesteśmy w stanie jej się pozbawić" - zaznaczył minister Czarnek. "Nawet pijak leżący w rowie, dawno zatracony, dalej ma godność osoby ludzkiej. Chrześcijanie mówią - ma godność dziecka Bożego" - tłumaczył szef MEiN.

Zaznaczył, że "godność osobowa człowieka jest źródłem jego wolności i praw".

Minister Czarnek zwrócił uwagę, że "istnieje także godność osobista, czyli prawo do dobrego imienia, do prawdy, do życia w godnych warunkach, prawo do pracy, do właściwego wynagrodzenia za pracę". "Jesteśmy właśnie rewolucjonistami walki o tę godność osobistą" - oświadczył minister Czarnek.

Szef MEiN odniósł się także do wypowiedzi nauczycieli twierdzących, że w latach 90. było lepiej. "W 1995 r., jako uczeń liceum, pojechałem do Włoch na 3 miesiące pracy, aby zmywać garnki, talerze i podawać klientom do stołu w hotelu. Po tym czasie przywiozłem 6 mln lirów, czyli 12 tys. zł i miałem więcej pieniędzy na koncie, niż mój nauczyciel fizyki, który mówi, że było wtedy lepiej, niż dzisiaj" - powiedział Czarnek. "To świadczy o tym, że ludzie są zaślepieni i nie widzą potężnych zmian, które wprowadziliśmy na przestrzeni ostatnich lat" - ocenił.

Jak zaznaczył, "trzeba ludziom pozwolić liczyć". "Siedem lat temu, w 2015 r., rodzice nic nie otrzymywali od państwa na dziecko, podczas gdy w tym roku jest to 6 tys. 300 zł. Czy ta kwota to jest mniej niż zero? - pytał szef MEiN. "To jest prosta matematyka, tylko rewolucja godnościowa tak szybko postępuje, że ludzie przestali liczyć i przestali myśleć - jak to było" - powiedział minister Czarnek. Dodał, że w przyszłym roku, dzięki programowi 800 Plus, wsparcie wyniesie 9 tys. 900 zł na dziecko w każdej rodzinie. (PAP)

Autor: Magdalena Gronek, Agnieszka Grzelak-Michałowska

mgw/ agm/ mir/