Nie możemy się zgodzić na Polskę na podsłuchu. Bo Tak! dla Polski, to jest tak dla uczciwej Polski, tak dla uczciwych wyborów – mówił w niedzielę prezydent Sopotu i prezes Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski Jacek Karnowski.

W niedzielę na molo w Sopocie odbył się briefing prasowy samorządowców, którzy dali wyraz solidarności z prezydentem Sopotu i prezesem Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski Jackiem Karnowskim, po informacjach "Gazety Wyborczej", według której prezydent Karnowski był inwigilowany przez CBA przy użyciu szpiegowskiego programu Pegasus przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, gdy przygotowywał kampanię opozycji do Senatu.

Udział w briefingu wzięli m.in. prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek oraz prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

„System Pegasus w demokratycznych państwach prawa służy do tego, żeby walczyć z przestępcami i terrorystami. W Rzeczpospolitej Polskiej, w której - mam nadzieję - konstytucja obowiązuje, że jesteśmy demokratycznym państwem prawa, system Pegasus jest wykorzystywany do tego by inwigilować, niszczyć, zdobywać przewagę, (...) niszczyć ludzi, którzy nie raz poddawali się demokratycznej weryfikacji i tę weryfikację, jak widzicie, przechodzili pomyślnie” – powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk stwierdził, że jeśli społeczeństwo chce, by w Polsce funkcjonowały standardy demokratyczne i by władza była wybierana w sposób demokratyczny, równy i transparentny, to trzeba powiedzieć obecnej władzy "dość". „Nie zgadzamy się na takie metody. Nie zgadzamy się na te metody, które zostały zastosowane wobec Państwa Brejzów czy wobec Jacka Karnowskiego” – mówił marszałek Struk.

„Przyjechaliśmy dzisiaj (...) do Sopotu, żeby wyrazić solidarność z Jackiem Karnowskim, ale przede wszystkim zaprotestować przeciwko praktykom wciągania służb policyjnych w działania polityczne w naszym kraju. Demokratyczne państwo prawa, to państwo, w którym służby i policja stoją na straży praworządności – podkreślił prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza odniósł się z kolei do wyemitowanego w sobotę materiału reporterów programu „Superwizjer” na antenie TVN. „Z wczorajszego materiału dowiedzieliśmy się wszyscy, jak w podły sposób preparowane są materiały, które mają zohydzić moją rodzinę. Minęło 12 miesięcy odkąd prokurator okręgowy w Gdańsku przedstawił mi absurdalne zarzuty. Od wczoraj wiemy z dziennikarskiego śledztwa +Superwizjera+ jak niecne metody stosowano, aby te zarzuty postawić i aby próbować jeszcze do tego dołączyć główny cel jaki był tych działań, a mianowicie posła Krzysztofa Brejzę na ławę oskarżonych” – zaznaczył.

"Gazeta Wyborcza" podała w piątek, że prezydent Sopotu Jacek Karnowski - w latach 2018-2019 - był inwigilowany szpiegowskim programem Pegasus. Według "GW", CBA śledziło go przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, gdy przygotowywał kampanię opozycji do Senatu. Jak podkreślono w publikacji, Karnowski jest prezesem samorządowego stowarzyszenia "Tak! Dla Polski", które w tegorocznych wyborach wspiera i wspólnie tworzy listy opozycji, a w poprzedniej kadencji Karnowski wraz z opozycją założyli tzw. pakt senacki.

Rzecznik rządu Piotr Müller pytany w piątek o doniesienia "GW", powiedział, że "nie ma wiedzy w tym zakresie".

Müller pytany w RMF FM, czy Jacek Karnowski był szpiegowany za pomocą Pegasusa, odparł: "nie mam wiedzy w tym zakresie". "Mogę powiedzieć tylko tyle, że w Polsce obowiązują przepisy, które regulują kwestię tzw. działań operacyjnych, które mogą być przeprowadzane przez służby. Służby w określonych okolicznościach, pod nadzorem sądu, mogą tego typu czynności przeprowadzać. Więc jeśli sąd ma właściwy nadzór i podejmuje decyzję żeby pozwolić na tego typu działania, to są spełnione do tego określone przesłanki" - tłumaczył rzecznik rządu.

Dopytywany o doniesienia gazety Müller zapewnił, że "w Polsce, poza procedurami, które są przewidziane w przepisach prawa (...) nie były inne czynności przeprowadzane, czyli nie było nielegalnych podsłuchów". "O tym mogę zapewnić" - mówił.

Müller spytał o dowody potwierdzające, że Karnowski był podsłuchiwany. "Ja chciałbym usłyszeć dowody ze strony pana Karnowskiego czy innych, że władza podsłuchiwała. Na razie widzę raport jakiejś organizacji spoza naszego kraju, która tak twierdzi. To ja mogę dzisiaj powiedzieć, że pana podsłuchuje Donald Tusk" - mówił Müller zwracając się do prowadzącego.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany o doniesienia "GW" ws. J. Karnowskiego powiedział, że wierzy, iż służby "pracują zgodnie z przepisami i procedurami".

"Wszystkie służby, które w naszym kraju funkcjonują, powinny działać w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa, na podstawie i w jego granicach. Wszystkie decyzje, jeśli chodzi o stosowanie jakichś środków kontroli operacyjnej, w tym również podsłuchów, powinny zapadać zgodnie z przepisami ustaw, zgodnie z procedurami. W tym zakresie również jest określona rola prokuratora i sądu i tak to powinno funkcjonować" - powiedział Bochenek. "Wierzę, że polskie służby tak pracują" - zaznaczył. (PAP)

autor: Dariusz Sokolnik

dsok/