Wolnościowcy stworzą nowe koło w Sejmie i chcą wystawić własne listy w wyborach; pomimo wielu prób nie udało się porozumieć z partnerami z Konfederacji - powiedział PAP Artur Dziambor prezes Wolnościowców. W poniedziałek o opuszczeniu koła Konfederacji poinformowali Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza.

W piątek 10 lutego Dziambor poinformował, że został usunięty z Konfederacji przez sąd partyjny. W poniedziałek opuszczenie Konfederacji ogłosili dwaj pozostali posłowie należący do partii Wolnościowcy Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza.

Konfederację, z której odeszli Wolnościowcy, tworzą teraz trzy formacje: Nowa Nadzieja (dawniej KORWiN), Ruch Narodowy i Konfederacja Korony Polskiej.

Dziambor powiedział w poniedziałek PAP, że Wolnościowcy stworzą nowe koło w Sejmie oraz zbudują własne listy na wybory do Sejmu. "Będziemy gotowi do zbiórki podpisów i startu w wyborach" - dodał szef partii Wolnościowcy.

Zapowiedział, że zwróci się z zaproszeniem "do wszystkich wolnorynkowych środowisk, które dzisiaj są poza parlamentem, a które na przykład nie chciały współpracować z Konfederacją". "Jestem dobrej myśli, jestem przekonany, że ta przygoda może skończyć się bardzo fajnym wynikiem w wyborach w 2023 roku" - powiedział Dziambor.

Lider Wolnościowców powiedział, że wraz z Kuleszą i Sośnierzem próbowali porozumieć się z resztą partnerów z Konfederacji, jednak - jak stwierdził - została przekroczona "pewna masa krytyczna i nie było już o czym rozmawiać".

Zarzucił, że prawybory, które odbywały się w partii Nowa Nadzieja (do której należeli wcześniej Dziambor, Sośnierz i Kulesza), a które miały wyłonić kandydatów na pierwsze miejsce list w danym okręgu wyborczym, "były fałszerstwem". Podał przykład, że asystentka jednego z posłów miała czterokrotnie oddać głos. "Było to możliwe, my mówiliśmy o tym, że będzie sterowanie wynikami, okręgami i tym, kto będzie tam głosował" - dodał lider Wolnościowców.

Poseł Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki w poniedziałek na Twitterze odnosząc się do odejścia Sośnierza i Kuleszy z Konfederacji napisał, że odrzucili oni "wszystkie, kompromisowe propozycje dotyczące list wyborczych, jakie udało się wypracować w ciągu ostatnich miesięcy". "Wszystkie inne powody są tylko dorabianiem historyjek do własnych słabości i braku realizmu" - dodał.

Konfederacja została zawiązana jako koalicja przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2019. Od lipca 2019 r. funkcjonuje jako federacyjna partia polityczna pod nazwą Konfederacja Wolność i Niepodległość. W Sejmie Konfederacja ma koło, które dotąd składało się z 12 posłów. Po odejściu z niego trzech posłów należących do partii Wolnościowcy, koło Konfederacji będzie tworzyło dziewięciu posłów: z Ruchu Narodowego, Nowej Nadziei (dawniej KORWiN), Konfederacji Korony Polskiej oraz b. poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka, który dołączył do tego koła jesienią ub.r. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

Autor: Adrian Kowarzyk

amk/ mok/