Wzmocnienie ochrony obywateli poddanych metodom operacyjnym służb - to jeden z celów projektu nowego Kodeksu pracy operacyjnej, przygotowanego w klubie Koalicji Obywatelskiej.

Przygotowany w klubie parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej projekt Kodeksu pracy operacyjnej, opisuje w nowy sposób zasady wykorzystywania przez służby specjalnych technik operacyjnych. We wtorek odbyło się w klubie wysłuchanie w sprawie tego projektu, który przedstawili byli szefowie służb specjalnych Krzysztof Bondaryk i Jacek Mąka.

Koordynator prac nad projektem w klubie KO Robert Kropiwnicki powiedział PAP, że Nowy Kodeks pracy operacyjnej, to "rodzaj konstytucji służb".

"Ustawa ma służyć ograniczeniu dzisiejszej 'wolnej amerykanki' służb w stosowaniu technik operacyjnych. Chodzi o to, by stworzyć gwarancje praw obywatelskich wobec dzisiejszej bezkarności służb w stosowaniu tych technik" - powiedział PAP Kropiwnicki.

"Dziś każda sama sobie ustala, w jaki sposób będzie przeprowadzała przeszukania, podsłuchy itd., a kontrola nad tym jest iluzoryczna. Służby mają przewagę nad obywatelami, a tą ustawą chcemy to zrównoważyć" - zauważył poseł.

Według niego, nowy Kodeks pracy operacyjnej ma być rodzajem instrukcji działania służb. Określa 25 metod pracy operacyjnej, z których każda jest opisana, a także określone są warunki ich zastosowania.

Te 25 metod pracy operacyjnej to: analiza operacyjna; rozmowa operacyjna; wywiad operacyjny, współdziałanie z osobami udzielającymi pomocy; przedsięwzięcie werbunkowe, penetracja terenu, zasadzka; eksperyment; pułapka; ustalenie danych telekomunikacyjnych; obserwacja; kombinacja operacyjna; legendowanie; rozpoznanie radioelektroniczne i cybernetyczne; przedsięwzięcie operacyjno-techniczne, legalizacja, gra operacyjna, operacja specjalna; kontrola operacyjna, kontrolowana prowokacja operacyjna; przesyłka niejawnie nadzorowana, pozorowana działalność przestępcza, niejawna ingerencja, niejawne przeszukanie, ustalanie danych chronionych tajemnicą finansową.

Zgodę na realizację pierwszych piętnastu metod ma wydawać upoważniony kierownik jednostki organizacyjnej służby, na metody od 16 do 18 szef służby, a na metody od 19 do 25 sąd lub prokurator.

"Będzie też tak, że funkcjonariusze poszczególnych służb będą mieli uprawnienia do poszczególnych metod. To nie jest tak, jak ktoś przyjdzie do pracy w służbie, już po trzech miesiącach będzie miał dostęp do wszystkich metod pracy operacyjnej" - zaznaczył Kropiwnicki.

Stąd, by np. móc przeprowadzać przeszukania czy podsłuchy trzeba będzie mieć specjalne przeszkolenie. Do tego by móc stosować większość technik operacyjnych potrzebna będzie licencja.

"Wprowadzamy też obowiązek informowania obywateli, że byli obiektem zainteresowania służb. Po upływie 12 miesięcy każdy będzie musiał zostać o tym poinformowany" - dodał Kropiwnicki. Wyjątkiem od takiego poinformowania będą bardzo szczególne sytuacje, związane z bezpieczeństwem państwa.

Kodeks będzie określał, jakiego rodzaju środka w jakich warunkach może użyć dana służba - zwraca uwagę poseł KO. Kodeks ujednolici też procedury stosowania technik operacyjnych w różnych służbach, dziś często sosowane w oparciu o różne wewnętrzne regulaminy - zaznaczył.

Kodeks dzieli służby na specjalne i policyjne. Do służb specjalnych, z nieco większymi uprawnieniami, zaliczone byłyby ABW, AW, SKW i SWW. Do służb policyjnych, o nieco mniejszych kompetencjach operacyjnych sama policja, Straż Graniczna, Żandarmeria Wojskowa, Krajowa Administracja Skarbowa, CBA i SOP.

Według Kropiwnickiego poszczególne służby otrzymają uprawnienia adekwatne dla realizowanych zadań: te najbardziej inwazyjne tylko służby specjalne. Funkcjonariusze uprawnieni do stosowania metod operacyjnych będą pod szczególną kontrolą. W różnych typach służb miałyby powstać centra kompetencyjne, realizujące pod względem technicznym zadania dla związanych z nimi służb.

Projekt określa też, że praca operacyjna prowadzona będzie w oparciu o osiem zasad: praworządności, obiektywizmu, efektywności, proporcjonalności, ekonomiki, dokumentowania, planowości i systematyki.

Jak podkreśla poseł KO zasada praworządności oznaczałaby np., że stosowanie metod pracy operacyjnej musi być zgodne z konstytucją i innymi prawami, zasada obiektywizmu - że zbierane będą informacje świadczące zarówno na korzyść i na niekorzyść osób, wobec których użyto metod operacyjnych. Zasada proporcjonalności ma oznaczać użycie środków adekwatnych do sytuacji i zagrożenia. Zasada dokumentowania oznacza obowiązek utrwalania wszystkich wykonywanych czynności oraz uzyskanych operacyjnie informacji.

"Zastosowanie każdego instrumentu operacyjnego powinno spełniać te wszystkie kryteria" - dodał Kropiwnicki. Według niego Kodeks eliminuje możliwość wykorzystania w pracy operacyjnej oprogramowania typu Pegasus. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ par/