Musieliśmy ratyfikować Traktat Lizboński, bo Polacy w ogromnej większości łączyli z UE wielkie nadzieje; myśmy wtedy w gruncie rzeczy nie mieli innego wyjścia, jeśli chcieliśmy myśleć o perspektywie dojścia do władzy środowisk patriotycznych - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński był pytany podczas niedzielnego spotkania w Nysie, czy z dzisiejszej perspektywy nie uważa podpisania Traktatu Lizbońskiego za błąd.

Prezes PiS odparł, że "polityka, to jest niestety sfera konieczności, a nie sfera wolności i nic się na to nie poradzi".

"Myśmy wtedy w gruncie rzeczy nie mieli innego wyjścia, jeśli chcieliśmy myśleć o perspektywie dojścia do władzy środowisk patriotycznych, a oczywiście oddając pełen szacunek innym środowiskom, to my jesteśmy tym najsilniejszym i jedynym, które miało i ma szansę na władzę - no to musieliśmy ratyfikować ten traktat, bo Polacy w ogromnej większości łączyli z UE bardzo wielkie nadzieje i w żadnym razie nie chcieli wyjścia z Unii" - powiedział Kaczyński.

Zaznaczył, że ta postawa dotyczyła "właściwie wszystkich grup", w tym szczególnie wsi. Jak zauważył prezes PiS, dopłaty unijne dla rolników były ogromną zmianą. "Na wsi do momentu przyjścia tych dopłat kompletnie brakowało gotówki, a gotówka była na wagę złota. Nawet ta marniutka emerytura, wtedy to było 700-800 złotych, to było dla wielu rodzin coś bardzo istotnego" - zaznaczył.

Kaczyński dodał, że trzeba było ważyć racje i rozważać skutki podejmowanych przez siebie działań. "Można na przykład być - i jako katolik to jest zupełnie prawidłowa postawa - za całkowitym zakazem aborcji, tylko, że to jest prosta droga do dowolnej aborcji. Tak to wygląda" - powiedział.

Dodał, że jego zdaniem powinien "wyjaśnić" jaka jest obecnie w Polsce sytuacja, jeśli chodzi o aborcję. "Nie ma w Polsce żadnego całkowitego zakazu aborcji. Zdrowie i życie kobiety, tudzież pochodzenie ciąży z przestępstwa jest przesłanką dla aborcji, to pozostało" - powiedział.

10 października 2009 r. ówczesny prezydent Lech Kaczyński ratyfikował Traktat Lizboński składając podpis pod aktem ratyfikacji. Traktat zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską wszedł w życie 1 grudnia 2009 r.

Traktat podpisano na szczycie Rady Europejskiej w Lizbonie 13 grudnia 2007 r. W imieniu Polski podpisali go ówcześni: premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski. Sejm uchwalił ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikacji Traktatu 1 kwietnia 2008. Traktat został ratyfikowany przez wszystkie państwa członkowskie UE.

Na mocy traktatu nie przekazano Unii żadnych nowych wyłącznych kompetencji. Sprzyjając jednak większemu udziałowi i ochronie obywateli, ustanawiając nową strukturę instytucjonalną, jak również zmieniając procesy decyzyjne, traktat zmienił sposób wykonywania przez Unię jej dotychczasowych, a także niektórych nowych, kompetencji.

Traktat Lizboński to pierwszy dokument porządkujący i precyzujący kompetencje Unii. Nadaje UE pełną osobowość prawną – może ona podpisywać traktaty międzynarodowe w dziedzinach wchodzących w zakres przyznanych jej kompetencji, a także przystępować do organizacji międzynarodowych. (PAP)

autorzy: Wiktoria Nicałek, Piotr Doczekalski

wni/ pdo/ mark/