Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju w tym brzmieniu, które jest w parlamencie, w brzmieniu popieranym również przez Pawła Kukiza, jest niekonstytucyjne; w Polsce nie można wybrać sędziego w wyborach powszechnych, potrzebna jest zmiana konstytucji - ocenił w poniedziałek w Studiu PAP wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w poniedziałek w rozmowie z PAP.PL został zapytany m.in. o to, czy możliwe jest pogodzenie forsowanej przez posła Pawła Kukiza prezydenckiej ustawy o sędziach pokoju oraz opracowywanej w ministerstwie sprawiedliwości ustawy o sądach powszechnych i spłaszczeniem struktury sądów.

"Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju w tym brzmieniu, które jest w parlamencie, (brzmieniu) popieranym również przez Pawła Kukiza, po pierwsze jest niekonstytucyjne - w Polsce nie można wybrać sędziego w wyborach powszechnych, to jest podstawowy problem tego projektu. Musimy zmienić konstytucję" - ocenił.

Kaleta zaznaczył, że w Polsce wymiar sprawiedliwości sprawują sędziowie a "czynnik społeczny może pomagać, czyli mogą być ławnicy, ale nie może sam być elementem wymiaru sprawiedliwości".

Ocenił, że projekt ustawy o sędziach pokoju w obecnym kształcie, zamiast spłaszczać strukturę sądów z trzech do dwóch szczebli, jak zakłada przygotowywana w MS ustawa o sądach powszechnych - "tworzy czwartą strukturę sądownictwa, czyli mielibyśmy cztery instancje". "Rozumiem że Paweł Kukiz ma pewne ambicje i bardzo mu zależy, aby to wprowadzić, bo, ideowo to jest dobry komponent, to jest bardzo dobre rozwiązanie, tylko musimy wziąć pod uwagę okoliczności w których nasze państwo funkcjonuje" - powiedział wiceminister.

Zaznaczył, że MS jest gotowe przygotować koncepcję, która łączyłaby przygotowywaną reformę sądów z komponentem sędziów pokoju. "Czekamy na podstawową reformę sądownictwa 5 lat, jesteśmy gotowi uwzględnić, pracować nad połączeniem tych dwóch wizji, bo jest to możliwe" - oświadczył.

W połowie września sejmowa podkomisja rozpoczęła merytoryczną pracę nad poszczególnymi zapisami przygotowanego przez prezydenta Andrzeja Dudę projektu ustawy wprowadzającej instytucje sądów pokoju i sędziów pokoju. Pierwsze czytanie wypracowanego projektu odbyło się w Sejmie w grudniu ub.r. Następnie projekt trafił do sejmowej komisji i podkomisji.

Paweł Kukiz, dla którego wprowadzenia instytucji sędziów pokoju to jedna ze sztandarowych propozycji programowych, mówił w połowie sierpnia br., że z przełomem września i października musi być uchwalona m.in. ustawa o sędziach pokoju. "Jeśli tak się nie stanie przestanę głosować razem z PiS" - zapowiadał.

Kwestia wprowadzenia instytucji sędziów pokoju, to jedna ze sztandarowych propozycji programowych Kukiz'15. Ostatecznie projekt podpisany przez prezydenta wpłynął do Sejmu na początku listopada ub. roku.

Zgodnie z tą propozycją, sądy pokoju mają zajmować się najprostszymi sprawami, które - jak mówił prezydent - stanowią utrapienie i blokują sądy rejonowe. Sędziowie pokoju mają rozstrzygać przede wszystkim sprawy wykroczeniowe i wybrane występki, gdzie wartość szkody nie przekracza 10 tys. zł. Do sądów pokoju trafiać mają też sprawy cywilne w tym: próby ugodowe, sprawy o alimenty, sprawy o naruszenie posiadania czy sprawy w postępowaniu uproszczonym. Od rozstrzygnięć sądów pokoju będzie przysługiwało odwołanie do sądów rejonowych.

(PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk